To już dzisiaj. O 20:45 na Stadionie Narodowym mecz, na który czeka cała Polska. Czy nasi piłkarze po raz pierwszy w historii pokonają Niemców? Sprawdźmy to w jedynym w swoim rodzaju pojedynku! (Będą klaty!)
Obie drużyny zaczynają spokojnie. Widać, że Polacy czują przed mistrzami świata respekt, ale Niemcy za dużo kombinują, wygląda to tak, jakby zwyczajnie chcieli się popisać. Mateusz Borek zaczyna narzekać na widowisko i żałować, że zamiast meczu nie pokazują "Twoja twarz brzmi znajomo". Zblazowany mówi, że wolałby już tańczyć układ choreograficzny do "Jak się masz, kochanie"...
Na razie bez goli.
REKLAMA
"Takie tam, z kolegami z klubu"
Polska: Wojciech Szczęsny z Olivierem Giroud i Jackiem Wilsherem
Kiedy Mateusz Borek już przymierza się do śpiewania "Jesteś szalona", Niemcy postanawiają wrócić do klasyki. Na skrzydle szaleć zaczyna Andre Schuerrle, ale nie przynosi to jego drużynie żadnych konkretnych efektów. Za mało widać klaty, Andre, za mało.
PS Dobra, Oli, tak prawdę mówiąc, to Ty zdobywasz dla nas ten punkt.
My Ciebie też całujemy.
I prowadzimy z Niemcami 1:0!
Klasyczny pojedynek na klaty
Polska: Robert Lewandowski
Niemcy: Mats Hummels
Mateusz Borek ani myśli tańczyć i śpiewać. Walka rozgorzała na całego. Robert bardzo się stara, by podwyższyć prowadzenie, z trybun próbuje go natchnąć żona:
[fot. www.facebook.com/healthyplanbyann]
Nic z tego. Mats jest wszędzie. Umiejętnie blokuje dostęp do własnej bramki, a potem strzela gola po rzucie rożnym. 1:1.
Niemcy jeszcze przed przerwą chcą wyjść na prowadzenie. Niemiłosiernie ostrzeliwują bramkę Wojtka Szczęsnego, ale brakuje w ich grze zespołowości. Do tego Wojtek gra po prostu śpiewająco. Prawie jak tu:
Dzięki spektakularnej grze naszego bramkarza do przerwy wciąż z Niemcami remisujemy.
Zabawy na zgrupowaniu
Polska: Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak - wkręcanie żaróweczek
Niemcy: Lukas Podolski i Bastian Schweinsteiger - topienie Matsa Hummelsa
Basti, Ty masz przecież kontuzję! Pod nieobecność Schweiniego w środku pola dzieli i rządzi Grzesiek. Aż tu nagle decyduje się na strzał z dystansu. Zdziwione jesteśmy nawet my, a co dopiero Manuel Neuer. Znów prowadzimy! 2:1 dla nas!
PS Grzesiek strzeliłby tego gola nawet, gdyby Basti grał. No bo patrzcie tylko:
Hej, kolęda, kolęda!
Polska: Robert Lewandowski
Niemcy: Thomas Mueller, Jerome Boateng, Toni Kroos i Mario Goetze
Niemcy niesamowicie naciskają. Grają teraz zespołowo, ale brakuje im dokładności przy ostatnim podaniu. My bronimy się momentami rozpaczliwie, licząc, że Robert przytrzyma piłkę z dala od naszej bramki.
youtube.com
Już w doliczonym czasie gry na akcję rozpaczy decyduje się Thomas Mueller.
youtube.com
Ale nic z tego! Polska po raz pierwszy w historii wygrywa z Niemcami! Mateusz Borek stracił głos, ludzie na Stadionie i przed telewizorami resztki nerwów, a piłkarze koszulki. Łukasz Piszczek udaje, że coś mu wpadło do oka:
My piszemy 369789 artykułów z celebracji tego zwycięstwa. Trwa, trwa polski karnawał w środku jesieni...
Oby tak było dzisiaj wieczorem. Oby. Polska, biało-czerwoni!
