Bydgoszczanie tylko w pierwszym secie nawiązali wyrównaną walkę z Bełchatowem, w dwóch kolejnych przegrali już gładko. Jest teoria, że to wszystko wina Carsona Clarka, który uznał, że skoro nie można wygrać 3:0 i to trzeba przegrać 0:3, bo Polo TV przecież samo się nie obejrzy. Teledyski nad basenem tak musiały wciągnąć atakującego Transferu, że jego twitter milczy od pięciu dni.
[fot.facebook.com/pge.skra.belchatow]
No dokładnie.
Na szczęście o rozrywki zabrali siatkarze Skry, który po spotkaniu zaprezentowali swój dość oryginalny taniec zwycięstwa:
W całości do obejrzenia na Facebooku Skry>>
Czy to Mario strzela?
I oto po ponad miesiącu przerwy spowodowanej leczeniem kontuzji, do gry powrócił....Michał Łasko!
Co oznacza, że wreszcie na swojej pozycji (przyjęciu) zagrać mógł Nicolas Marechal. Od którego dowiedzieliśmy się, że zespół do Warszawy dotarł bezpiecznie. Mniej więcej.
Nicolas liczy polskie słowa, których się nauczył, Dima Euro, a Michał Masny? Michał Masny lcziy Polaków, których pokonał:
Bilans ostateczny: Politechnika pokonana w trzech setach.
Niedobre rzeczy dzieją się w Kędzierzynie. Do Kielc podopieczni Sebastiana Świderskiego jechali, co prawda, osłabieni brakiem dwójki środkowych, ale to to raczej marne wytłumaczenie. Effector zagrał chyba swój najlepwszy mecz w sezonie, od początku grał twardo i nie odpuszczał ani moment - nawet kiedy przegrywał już 17:21 w trzeciej partii (ostatecznie gospodarze zwyciężyli w niej 27:25).
Rywale pokazali, jak się gra w siatkówkę. Pokazali ambicję, wolę walki, czyli to, czego zabrakło w naszym zespole. Niektórzy zawodnicy chyba zbyt szybko uwierzyli, że są gwiazdami, lub myślą tak od dawna. To, czy ktoś jest gwiazdą, trzeba pokazać na boisku. Jeżeli nie jest się gwiazdą, realizuje się taktykę, a my kompletnie tego nie zrobiliśmy. Jeżeli się realizuje taktykę w niecałych 25 proc., to trudno mówić o przedmeczowych założeniach i ciężko grać z kimkolwiek - podsumował ostro Sebastian Świderski.
Sensacyjna porażka w Kielcach po raz kolejny wznieciła głosy, że być może ostro powinno podsumować się dotychczasową pracę szkoleniowca z zespołem. Plotkuje się, że szwankuje zwłaszcza współpraca na linii Zagumny - Świderski, choć doświadczony rozgrywający zapewnia, że żadnego konfliktu nie ma, a jego były przyjaciel z boiska jest w trakcie swojego trenerskiego debiutu i żeby dać mu jeszcze czas.
Fakty są jednak takie, że Zaksa gra źle i poleciała po tej kolejce na czwarte miejsce w tabeli. Jak sądzicie, zmiany są potrzebne? Czy problem rzeczywiście tkwi w osobie szkoleniowca?
Częstochowianie mieli ogromną szansę na trzecią w sezonie wygraną przed własną publicznością, ale w bardzo spektakularny sposób ją zaprzepaścili. Pierwszy set w ich wykonaniu wyglądał tak: (25:19)
Fot. Piotr Ziental / Agencja Gazeta
Drugi tak: (25:19)
Fot. Piotr Ziental / Agencja Gazeta
Ale w trzecim zabawa się skończyła.
Fot. Piotr Ziental / Agencja Gazeta
Goście z Radomia zaczęli przeważać na boisku, wyszli na prowadzenie 22:16, ale gospodarze jeszcze zdążyli się podnieść, dogonić rywala na 25:24, by ostatecznie przegrać 28:26. Radom do końca nie dał już sobie wydrzeć kontroli nad meczem i to Czarni, po bardzo złym początku, wywieźli z Częstochowy dwa punkty.
Mistrz Polski miewa problemy z mobilizacją na mecze z teoretycznie słabszym rywalem, ale tym razem koncentracji w starciu z Gdańskiem nie zabrakło.
Gospodarzom trzeba jednak oddać to, że walczyli dzielnie, ambitnie i mieli swoje momenty...
Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
I w dwóch setach toczyli wyrównaną walkę do samego końca...
Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
Ale gdy przyszło co do czego, demony z Rzeszowa okazywały się za silne.
Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
P.S. Ostatnim razem w slajdzie poświęconym Treflowi, przypomniałyśmy Wam i sobie, że Krzysiek Wierzbowski to piękny pan, teraz pora na Bartka Gawryszewskiego:
[fot.www.facebook.com/gdansk]
Dzień dobry!
Na koniec kolejki pewne zwycięstwo nad beniaminkiem odnieśli Akademicy z Olsztyna. A że to podsumowanie przebiega pod znakiem przypominania i odkurzania nieco zapomnianch ciach, odkurzmy sobie teraz Rafała Buszka i jego kości policzkowe:
A jak Wasze wrażenia z kolejki?