Arsenal - Borussia: ciachowe konfrontacje na szczycie

Wcozrajsza wojenka wojtusiowo-lewandowska na Facebooku to była tylko mała przygrywka. Teraz czas na wielkie konfrontacje.

Słitfocia z samolotu

Arsenal


Borussia

Łóżko? W samolocie? Gwizdek sędziego, pierwsza akcja i Arsenal strzela bramkę tak szybko, że gracze Borussii nie zdążają nawet powiedzieć "Donnerwetter"

Talenty muzyczne

Arsenal - Wojtuś

 

Borussia - Marco i Mario

Pod wrażeniem wirtuozerii Wojtusia jesteśmy od dawna, z drugiej jednak strony Marco i Mario są tak uroczy w swoim nieporadnym rapowaniu się, peszeniu, uśmiechaniu i uciekaniu oczami od kamery, z trzeciej strony - jest tam Mario, który jako żywo, nie może już dostarczać punktów Borussii, kiedy więc Marco próbuje grać w polu karnym Arsenalu na pamięć Wojtuś przechwytuje ją i wybijając robi kolumbijskiego bramkarza przeciw Kuszczakowi. 2:0 dla Arsenalu.

Trener w interakcji z klubową maskotką

Arsenal:

Borussia:

Trener Wenger jest wobec Gunnersaurusa chłodny i powściągliwy, za całą interakcję starcza kostyczny uścisk dłoni, trene Klopp z kolei jest w kierunku Emmy aż nazbyt wylewny i trochę zastanawiamy się, czy właśnie nie skręcił jej karku, a teraz robi jedynie dobrą minę do złej gry, niemniej jednak maskotki są po to, by się do nich przytulać, tak więc za sprawą ostrych połajanek swojego szkoleniowca Borussia bierze się do gry i zdobywa kontaktową bramkę.

Dziecię, które zabija słodyczą

Arsenal - Archie Wilshere

Borussia - Omer Sahin

Mecze jest chwilowo przerwany, bowiem sędzia główny usiadł na murawie śliniąc się wydając z siebie nieartykułowane dźwięki typu "aguuuu". Zanim zniosły go z boiska służby medyczne usłyszano jeszcze jam mamrotał coś o małej czerwonej skarpetce...

W towarzystwie napojów wyskokowych

Borussia - Marco Reus i Moritz Leitner

Arsenal - Nicklas Bendtner

Przypomnijmy, jest 2:1 dla Arsenalu, a Reus zamiast atakować nieśmiało majstruje coś z Leitnerem przy nalewaku, po raz kolejny nie zauważając, że jego partner nie jest zgłoszony do rozgrywek. I gdy tak Marco gubi się w dryblingach i podaniach, jak spod ziemi wyrasta Bendnter, pyta, czy rozłupać ci kokosa i buuuuuuuuuuuuuuum! Strzela z 30 metrów na 3:1. To już pogrom!

Oscarowa kreacja w reklamie

Arsenal - Wojciech Szczęsny

 

Borussia - Robert Lewandowski

Podczas gdy Wojtuś jak zwykle cwaniakuje, Robert bierze się za poważne sprawy i prezentuje nam prawdziwie oscarowy performens: ta powaga, ten spokój, ta sukienka toga, ten wreszcie nieubłagany sędziowski biczfejs...! Hot, hot, hot, bramka dla Borussii! I to jaka! Stadiony świata!

Niestety, ledwo piłka dotknęła środka boiska sędzia kończy spotkanie - Arsenal wygrywa u siebie 3:2, ale to oznacza jedynie, że rewanż na Signal Iduna Park będzie ciężki. Zostańcie z nami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.