Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Przed meczem Wayne Rooney wrzucił na swojego facebooka coś takiego...
...co okazało się pustą kurtuazją. Dzieli Synowie Albionu wielkiej Brazylii się nie przelękli, Joe Hart obronił karnego Ronaldinho, a Rooney i Lampard strzelili po golu. W międzyczasie, dla Brazylii trafił Fred.
Ashley Cole zanotował zaś swój setny występ w kadrze. Gratulujemy!
Rzut oka w protokół meczowy zmusił nas do uniesienia brwi w grymasie zdziwienia. Lens? Veratti? Kim są ci panowie? Ech, tak ciężko nadążyć za zmianami w tych kadrach... Jednak już oglądanie skrótu uspokoiło nas, że niektóre rzeczy pozostają bez zmian - na przykład genialne parady Buffona. Wprawdzie raz musiał on skapitulować, ale jego rodacy wynagrodzili mu to golem na 1:1. Musiał się jednak chłopak nastresować, gdyż nastąpiło to dopiero w 90. minucie. A strzelcem gola był właśnie ów nieznany nam Marco Veratti - 21-latek grający na co dzień w PSG.
Pięć goli, jeden samobój, jeden pitch invader i jeden niebędący pod wrażeniem Leo Messi. Zaczęło się od samobója Szwecji w wykonaniu pięknego Mikaela Lustiga (czy zresztą jest w ogóle ktoś niepiękny w reprezentacji Szwecji?), potem wyrównał Olsson, uciekać zaczęli Argentyńczycy, golami Higuaina i Aguero, a w końcówce Elm dogonił jeszcze na 2:3, ale takiej sensacji, jak w pamiętnym meczu Szwecji z Niemcami nie było.
argentina 3-2 przez Futbol2101
A bohaterem spotkania i tak został szalony kibic, który wbiegł w koszulce Barcelony na boisko tylko po to, żeby przytulić Messiego i pocałować go w czoło.
Hmm, w zasadzie, to trudno mu się dziwić, prawda?
Jeśli spotykają się Francja i Niemcy, oznacza to rzecz jasna mecz miliona podtekstów. Oraz szychy na trybunach.
Dzielni Francuzi otworzyli wynik tego spotkania - za pomocą pięknego Mathieu Valbueny i cieszyli się prowadzeniem do przerwy.
Po przerwie wyrównał Mueller, a zwycięstwo zapewniła dwójkowo-bromansowa akcja Mesuta i Khediry.
germany 2-1 przez Futbol2101
Ach, i zobaczcie jak Mats się pięknie wślizgiwał...
Ten mecz źle się dla Portugalii rozpoczął i jeszcze gorzej skończył. Już w 2. minucie bramkę strzelił Valencia, potem wprawdzie Ronaldo i Postiga wyprowadzili Portugalię na prowadzenie...
...ale zepsuł to Joao Pereira trafiając do własnej siatki, a dzieła zniszczenia dopełnił Caicedo. Ech, a miały być takie piękne urodziny.
"Słuchaj Puyi, here's the deal, jak zrobisz pijaną jaskółkę, to obiecujemy, że nie będziemy próbowali podkupić Messiego do Kataru"
"Ok"
To tak, wzorek pana Karola z Familiady z sucharkiem na początek, a teraz już do rzeczy, Hiszpania wygrała z Urugwajem 3:1, co jest, jak na nasz gust, nieco zbyt wysokim wymiarem kary, ponieważ Urugwaj strasznie kochamy, a do Hiszpanii wygrywającej jesteśmy już strasznie przyzwyczajone. No ale kto bogatemu zabroni, lub jakby to powiedział Piotrek Żyła - "skały nie zjesz".
Bramki strzelali Fabregas i Pedro (2 razy), a dla Urugwaju niejaki Cristian Rodriguez. O właśnie ten:
spain 3-1 przez Futbol2101
PS. Minka Muslery...