Plusligowe podsumowania: 8.kolejka

Po przerwie na Puchar Świata wracamy na ligowe boiska i do naszych tradycyjnych cotygodniowych podsumowań.

Tytan AZS Częstochowa - AZS Politechnika Warszawska 2:3

Plusliga powitała nas po przerwie absolutnie niezwykłymi rzeczami. Czy można przegrać mecz prowadząc 2:0 i w trzecim secie 24:18? Można.

Stali jak ściana, byli nie do ruszenia w żadnym elemencie - podsumował postawę gospodarzy w dwóch pierwszych setach trener Politechniki Radosław Panas. - Nie postawili jednak tej kropki nad i, a potem role się odwróciły.

Któż mógł podejrzewać, że przy takiej przewadze wynik się odwróci? Kto przypuszczał, że Mikołajczak, który wszedł na zagrywkę zrobi dla rywali tak dobrą robotę? Na nasze nieszczęście zrobił i straciliśmy bardzo cenne punkty. A mieliśmy je na wyciągnięcie ręki. Czapka z głowy przed tym chłopakiem - komplementował rywala drugi trener Częstochowian, Damian Dacewicz.

[źródło: gazeta.częstochowa]

Konstantin Cupković Konstantin Cupković Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl

PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 3:0

Jako, że niemal połowa składu Skry dopiero co wróciła zmordowana z japońskiego survivalu, trener Nawrocki się zlitował, odesłał Bartka Kurka do domu, Marcin Możdżonek przyniósł L4, a Winiar i AA (ten serbski) odpoczywali na ławce.

Niewiele pomogło to w poczynaniach Olszynian, choć trzeba przyznać, że i tak dzielnie walczyli - przez większą część pierwszego seta prowadzili, a w trzecim wyszli już nawet na 14:9. Ale nic z tego, Skra miała zastępującego Kurka Konstantina Cupkovića, który grał swój mecz sezonu. Serb miał cały miesiąc na ćwiczenia biczfejsów zza niebieskiej siatki...

 

I nie zmarnował ani sekundy. A Skra dzięki zwycięstwu z kompletem punktów zbliżyła się już tylko na cztery oczka do lidera, Zaksy Kędzierzyn - Koźle.

Atakuje Patryk Czarnowski (Zaksa Kędzierzyn Koźle) Atakuje Patryk Czarnowski (Zaksa Kędzierzyn Koźle) Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl

ZAKSA Kędzierzyn Koźle - Jastrzebski Węgiel 2:3

W zmniejszeniu dystansu pomogła im zresztą i sama Zaksa, która zgubiła swoje pierwsze punkty i poniosła premierową porażkę w starciu z Jastrzębskim Węglem. Mecz relacjonowałyśmy na żywo, a jeszcze w ramach postscriptum dodamy, że jeden z głównym bohaterów spotkania,  Łukasz Polański, to przecież taką całkiem interesują aparycję ma...

 

[zdjęcie:plusliga.pl]

Zgodzicie się?

Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz: 3:1

Bydgoszczanie to taki trochę ligowy nemezis Resovii, obawy przed spotkaniem na Podpromiu dla miejscowych kibiców były zatem spore i uzasadnione. Zwłaszcza po pierwszym secie, w którym Delecta dominowała na boisku przez większość czasu, gospodarzom, głównie dzięki Grozerowi, udało się jednak odwrócić losy partii, w której przegrywali już 17:21.

W drugiej odsłonie poszło już zdecydowanie łatwiej i kiedy Rzeszowianie zmierzali już po pewne 3:0, zamarzyło im się powtórzeniu wyczynu Częstochowy z pierwszego meczu kolejki i przegrali mimo wyniku 22:19. Na tym jednak zryw Delecty się skończył, a dzięki kompletowi punktów Resovia może cieszyć się z pewnego miejsca w ćwierćfinałach Pucharu Polski (drużyny z czterech pierwszych miejsc w tabeli po pierwszej rundzie fazy zasadniczej nie muszą grać w 1/8).

Zaraz, zaraz. Czyżby nowa fryzur Cichy?

 

[zdjęcie: assecoresovia.pl]

Lotos Trefl Gdańk - Fart Kielce 3:2

Chyba najbardziej zażarte spotkanie kolejki Plusliga zostawiła nam na deser. Chciałyśmy napisać coś mądrego, ale zobaczyłyśmy to zdjęcie:

 

Facebook Trefla nigdy nie zawodzi.

A Wam, jak przebiegał bolesny powrót do ligowej rzeczywistości?

Więcej o: