13 rzeczy, które zapamiętamy z siatkarskiego Pucharu Świata

Cóż to był za turniej! Przypomnijmy sobie te wszystkie piękne i troszeczkę mniej piękne japońskie sportowe (i nie tyko) chwile.

Michał Kubiak idzie w żołędzie Michał Kubiak idzie w żołędzie ciacha.net

Dzik idzie w żołędzie

Ta akcja już przeszła do historii polskiej (i nie tylko) siatkówki, a powiedzonko Igły "poszedł jak dzik w żołędzie" znalazło sobie wygodne miejsce w mowie polskiej. Heroiczna i niezwykle widowiskowa obrona Michała Kubiaka w meczu z Serbami - przeżyjmy to jeszcze raz:

A tak mecz z Serbią przeżywałyśmy razem z Wami na żywo>>

Kurek i Ignaczek też

Nie tylko Kruszynie zachciało się w Japonii żołędzi. Autor powiedzonka zgarnął Bartka Kurka i wybrali się na zbiory w meczu z Chinami:

Przeżyjmy te emocje jeszcze raz>>

Cichy Pit Cichy Pit ciacha.net

Cichy Pit przestaje być Cichy

Trudno po tak świetnym występie całej drużyny wyróżniać kogoś indywidualnie, ale Piotrek Nowakowski udowodnił w Japonii, że aktualnie jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji na świecie. Z tej okazji postanowił trochę napsocić w wywiadzie niczego nieświadomego Kurasia:

 

Ale i tak prawdziwe (dwa małe) demony wstąpiły w niego wczoraj na lotnisku. A najfajniejsze w tej całej metamorfozie jest to, że mimo, iż Piotrek zaczyna się wypowiadać przed kamerą coraz śmielej, odważniej, płynniej i pewniej (i jak mądrze przy tym!), cały czas uroczo się wierci, peszy i rzuca ten swój radosny uśmieszek spod nosa.

Michał Winiarski Michał Winiarski skratv

Michał Winiarski składa życzenia urodzinowe swojemu synkowi

A skoro jesteśmy już przy pamiętnych wywiadach z Pucharu Świata, nie możemy w tym miejscu pominąć absolutnie rozbrajających życzeń, które Winiar przekazał Oliwierowi za pośrednictwem Skra.tv. Miłość rodzicielka wygrała nawet ze strachem przed kamerą i fascynacją podłogami.

ZIBI CAM!

Wątek materiałów audiowizualnych zamkniemy absolutnie fenomenalnym autorskim programem Zbyszka Bartmana via plusliga.tv, w którym Zibi nas zachwycał, bawił, zapraszał wspaniałych gości, uczył obcokrajowców języka polskiego. Wszystkie odcinki były cudowne, ale nam chyba najbardziej spodobał się ten z udziałem Briana "Warzywa" Thortona.

 

Zibi CAMie - będziemy tęsknić.

Wejście smoka Łukasza Wiśniewskiego

Turniej w Japonii udowodnił, że nasza ławka rezerwowych jest silna jak żadna inna. Niemal w każdym meczu, gdy tylko po naszej stronie zaczynało dziać się źle, na boisku pojawili się zmiennicy i często przesądzali o końcowym sukcesie.

W meczu z Japonią swoją szansę dostał młodziutki środkowy, którego chciałybyśmy wyróżnić szczególnie. Łukasz na Puchar Świata miał jechać głównie by podnieść frekwencje na trybunach z 15 do 16 osób po naukę, ale gdy trener postawił na niego w meczu z gospodarzami, ten go nie zawiódł. Polski środek repreeesent!

Reprezentacja Polski na Pucharze Świata w Japonii Reprezentacja Polski na Pucharze Świata w Japonii fivb.org

"Mamy lidera!"

Mecz z Japonią generalnie można uznać za przełomowe spotkanie turnieju. Po wpadce z Iranem wielu kibiców obawiało się następnego rywala, zwłaszcza, że miał być nim kolejny ze "słabeuszy", gospodarz turnieju. Dlaczego zwłaszcza? Cóż, Polacy słyną niestety z tego, że dostosowują się poziomem gry i koncentracji do przeciwnika i piękne zwycięstwa z mocarzami, przeplatają męczarniami i ciułaniem z rywalem teoretycznie dużo słabszym.

Początek meczu zdawał się potwierdzać te obawy, na całe szczęście po koszmarnym półtora seta, AA zrobił zmiany, Polacy odnaleźli blok i koncentracje, a Japończycy przestali istnieć na boisku.

Jak wiele emocji kosztowało naszych chłopców to spotkanie, mogłyśmy się przekonać już po końcowym gwizdku, kiedy odwdzięczyli się oni sowicie maskotce za nieustanne molestowanie i odśpiewali radosne "Mamy lidera!".

Tak spotkanie z Japonią relacjonowałyśmy na żywo>>

Łukasz Żygadło Łukasz Żygadło fivb.org

Łukasz Żygadło rozgrywa b/vabo-chanem

3:0 ze Stanami Zjednoczonymi to chyba nasze ulubione zwycięstwo z tego Pucharu Świata, a ogromną zasługę w tym, że poszło tak szybko i przyjemnie miał nasz rozgrywający, słusznie uhonorowany po meczu tytułem MIPa i słynną już maskotką.

Po meczu siatkarz udowodnił, że jest nie tylko wielkim rozgrywającym, ale również, że ma wielkie serce. Łukasz podrzucił misia wysoko w górę i wystawił do przyszłego szczęśliwego posiadacza, który wylicytuje go na aukcji WOŚP.

Tak relacjonowałyśmy mecz ze Stanami na żywo>>

Bijatyka pod siatką po meczu z Włochami

Pojedynek z Italią obfitował w zdecydowanie najwięcej negatywnych emocji na tym turnieju. Dwa przygnębiające pierwsze sety przypominały nam boleśnie o włoskim kompleksie i dostarczyły obaw, że i w Japonii nie uda się go przełamać. Na całe szczęście przydarzył nam się cudowny powrót, wielkie wejście Michała Ruciaka i triumf ostateczny, ale do samego końca każdy punkt musieliśmy wręcz wyszarpywać z rąk prowokującego rywala.

Emocje nie opadły nawet po końcowym gwizdku, a pod siatką prawie doszło do rękoczynów. Dzik znowu poszedł w żołędzie:

Tak przeżywałyśmy te emocje na żywo>>

Dwa pierwsze sety z Brazylią i radość z awansu olimpijskiego

Szkoda, ciągle szkoda tej porażki z Brazylią, ale z perspektywy czasu jesteśmy w stanie usprawiedliwić ten spadek koncentracji po wywalczeniu tego, po co w końcu do Japonii się przyjechało. To są tylko ludzie. I za te dwa niszczycielskie sety i wybuch radości po zakończeniu drugiego partii - wybaczamy. I dziękujemy!

 

Tie-break z Rosjanami

Właściwie to samo mogłybyśmy napisać teraz o feralnym meczu z Rosjanami. Kiedy kolejny cel - wygrana w całym Pucharze - był na wyciągnięcie ręki, chłopcy walczyli dzielnie, Rosjanie byli jednak lepsi i to oni po trzecim secie świętowali pierwsze miejsce w turnieju. Trudno. Ale takie rzeczy jak tie-break przegrany ze stanu 14:9 nie powinni się przytrafiać reprezentacji NIGDZIE I NIGDY.

 

Kiedyś przebolejemy.

Pamiętacie ten nasz wspólny nocny maraton?>>

Ceremonia wręczenia medali Pucharu Świata Ceremonia wręczenia medali Pucharu Świata FIVB

Dekoracja

No dobra, już przebolałyśmy. Widok cieszących się siatkarzy, pijanych sukcesem (Ciiiii), Igłę kamerującego samego siebie, Marcina Możdżonka odbierającego nagrodę dla najlepszego blokującego turnieju i Brazylię stojącą stopień niżej (hehe) wynagradzają nam wszystko.

Zobacz zdjęcia z ceremonii dekoracji>>

wywiady wywiady internet

Powitanie na lotnisku i najcudowniejsze pozdrowienia świata

I tak oto zbliżamy się do szczęśliwego końca, najlepszego zwieńczenia tego wspaniałego turnieju jakiego tylko można było sobie wyobrazić:

Dzię-ku-je-my!

 

Zobacz jak przebiegało powitanie siatkarzy na lotnisku>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.