Brazylia znowu gubi punkty i inne rozstrzygnięcia kolejnego dnia rywalizacji w Pucharze Świata

Nie licząc spotkania Kuby z Canarinhos, pozostałe mecze skończyły się raczej zgodnie z przewidywaniami.

Kuba - Brazylia 3:2

Nie dość, że tracą punkty, to jeszcze przegrywają! Kubańczycy po falstarcie z nami idą jak burza i dziś po wyrównanym boju ograli samą Brazylię (ej dobra, jak nie tutaj to gdzie w końcu mamy z nimi wygrać). Podział punktów w czołówce jak zawsze cieszy, ale Kubańczycy doskoczyli niespodziewanie do czołówki i również będą się liczyć w walce o trójkę. Więc już bez przesady chłopcy z tymi zwycięzcami, bez przesady.

A dla wszystkich zasmuconych fanek Canarinhos, Murilo w ruchomym obrazku:

Argentyna - Rosja 0:3

Facundo szedł w żołędzie, ale na nic.

 

Argentyna nie miała szans z mocarną Rosją, ale i tak ugrała więcej małych punktów niż Amerykanie w meczu z nami (-23, -22, 19).

A trenera Alekny boimy się nawet kiedy na nas nie patrzy.

 

Serbia - Włochy 1:3

W tym meczu zdecydowanie liczyliśmy na twardszą postawę Serbów, bo oni akurat punkty faworytom urywać mogą bez konsekwencji dla ich wielkiego awansu w tabeli. Mistrzowie Europy już dawno nie liczą się w walce o kwalifikacje olimpijską, w związku z czym ich szkoleniowiec do boju z Włochami rzucił młode rezerwy. Które i tak spisywały się dzielnie, ale to wystarczyło tylko na jednego seta i okład z lodu na ramię eksploatowanego do granic Michała Łasko.

 

 

No to na pocieszenie dla fanek Serbów, dla których i my się zaliczamy, najlepszy gif świata, który sprezentowała nam Joanna.


Iran - Egipt 3:0, Japonia - Chiny 3:0

Po ostatnim slajdzie nie jesteśmy w stanie podać nic poza wynikiem dwóch ostatnich spotkań. Bo, powiedzmy sobie szczerze, ładne zdjęcia okolicznościowego też Wam tu nie wkleimy. Piękna tabelę po siedmiu spotkaniach już prędzej:

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.