Wybieramy najbrzydszy strój kwalifikacyjny Buttmiltona

To prawda, trochę nam już się nudzi na tych formułowych wakacjach, co nie zmienia faktu, że projektowane przez fanów kombinezony kierowców McLarena już od dawna zasługują na  stosowny komentarz. Uznałyśmy, że jego najlepszą formą będzie plebiscyt na najbardziej kuriozalny projekt.
Buttmilton Buttmilton fot. hugoboss.com

O co chodzi?

Na początku sezonu zespół do spółki ze swoim sponsorem, domem mody Hugo Boss, ogłosił konkurs na najlepszy projekt kombinezonu. Zwycięzcy poszczególnych etapów w nagrodę mogą oglądać kierowców teamu odzianych w strój w kolorystyce ich pomysłu na każdych kwalifikacjach, a z ich grona na koniec roku zostanie wybrany ten jeden jedyny, który Buttmilotn założy na wyścig finałowy. O ile zasady konkursu wcześniej nie ulegną zmianie. Wcale byśmy się nie zdziwiły. Na kolejnych slajdach zobaczycie dlaczego.

GP Malezji

Pierwsi śmiałkowie najwyraźniej podeszli do sprawy nieco ostrożnie, proponując sobie od taki wzorek na prawą nogawkę i rękaw. Jedna z nas ma taką poszewkę na poduszkę.

GP Chin

Na co komu minimalizm - pomyślał autor zwycięskiego projektu na Chiny - kiedy można wyglądać jak kierowca Ferrari, prawda?

GP Turcji

No dobra, ten projekt tak właściwie to nam się podoba (jeśli udamy, że nie widzimy spodni). Obawiamy się jednak, że to jest to bardziej zasługa tego, jak wygląda flaga Turcji aniżeli zmysłu estetycznego projektanta.

GP Hiszpanii

Co się czepiamy, ładny przecież zabytek na plecach (sprawdziłyśmy, Świątynia Pokutna Świętej Rodziny). Prawda? No to czekajcie, aż zobaczycie spodnie:

BARCELONA, SPAIN - MAY 21:  Lewis Hamilton of Great Britain and McLaren walks past the garage of polesitter Mark Webber of Australia and Red Bull Racing following qualifying for the Spanish Formula One Grand Prix at the Circuit de Catalunya on May 21, 2011 in Barcelona, Spain.  (Photo by Ker Robertson/Getty Images)

Ale patrzcie, można by zagrać na nich w Twistera. Fajnie.

GP Monako

Sebastianowi się podoba, a Wam?

GP Kanady

No dobra, Sebastianowi podoba się wszystko. Nawet plama atramentu rozlana na plecach.

GP Europy

Hmm, projekt europejski jest całkiem w porządku. Ale wiecie, zrobiłybyście taki sam w trzy minuty. W Paintcie.

GB Wielkiej Brytanii

Motyw z flagą powrócił w rozbłyskującym stylu na domowy wyścig McLarena. Na nodze też była:

McLaren Formula One driver Lewis Hamilton of Britain sits on his car after the qualifying session at the British F1 Grand Prix at Silverstone, central England, July 9, 2011. REUTERS/Darren Staples   (BRITAIN - Tags: SPORT MOTOR RACING)

Właściwie to całkiem fajnie, nie sądzicie?

GP Niemiec

Czas na nasz ulubiony projekt pod honorowym patronatem Nicka Heidfelda. Jeśli zastanawiałyście kiedykolwiek jak wyglądałby Lewis Hamilton gdyby wybrał karierę zawodnika wrestlingu, macie już swoją odpowiedź.

GP Węgier

I na koniec, dla uspokojenia emocji, delikatne kwiatuszki na ramieniu i plecach. Jedna z nas ma taką piżamę.

Niestety to już koniec na dziś, ale nic się nie martwcie - czeka nas jeszcze tyle sesji kwalifikacyjnych! Natenczas, który projekt uważacie za najmniej udany? A może któryś przypadł Wam do gustu?

(Jeśli lubicie klikać sobie w sondy, zapraszamy na nasz Facebookowy fanpage.)

Więcej o: