California Chrome bez potrójnej korony. Właściciel o rywalach: Tchórze! [ZDJĘCIA]

Na ten dzień czekali wszyscy pasjonaci konnych wyścigów. California Chrome miał szansę po raz pierwszy od 1978 roku zdobyć tzw. potrójną koronę. Pierwsze dwie gonitwy wygrał, w trzeciej już jednak nie dał rady.
Na ten dzień czekali wszyscy pasjonaci wyścigów konnych. California Chrome miał szansę po raz pierwszy od 1978 roku zdobyć tzw. potrójną koronę. Pierwsze dwie gonitwy wygrał, trzeciej - Belmont Stakes - już jednak nie dał rady. Do historycznego wyczynu zabrakło niewiele... Na ten dzień czekali wszyscy pasjonaci wyścigów konnych. California Chrome miał szansę po raz pierwszy od 1978 roku zdobyć tzw. potrójną koronę. Pierwsze dwie gonitwy wygrał, trzeciej - Belmont Stakes - już jednak nie dał rady. Do historycznego wyczynu zabrakło niewiele... Fot. Matt Slocum
California Chrome, który urodził się z wartej zaledwie osiem tysięcy dolarów klaczy i dwa tys. dol ogiera, miał przejść do historii i zostać... jednym ze stu najlepszych sportowców USA. W sobotę miał zgarnąć potrójną koronę (ang. triple crown), na którą składają się zwycięstwa w trzech morderczych gonitwach w odstępie 5 tygodni. Kentucky Derby wygrał, Preakness Stakes też. Pozostało już California Chrome, który urodził się z wartej zaledwie osiem tysięcy dolarów klaczy i dwa tys. dol ogiera, miał przejść do historii i zostać... jednym ze stu najlepszych sportowców USA. W sobotę miał zgarnąć potrójną koronę (ang. triple crown), na którą składają się zwycięstwa w trzech morderczych gonitwach w odstępie 5 tygodni. Kentucky Derby wygrał, Preakness Stakes też. Pozostało już "tylko" Belmont Stakes. Kibice byli pewni, że nie da szans rywalom. Fot. MIKE SEGAR
Fani przygotowali specjalne plakaty - napięcie było ogromne. Gdyby California Chrome wygrał byłby to jeden z największych wyczynów w historii amerykańskich sportów. Belmont Stakes to gonitwa rozgrywana corocznie od 1867 roku w czerwcu na torze Belmont Park na przedmieściu Elmont w Nowym Jorku. Gonitwa rozgrywana jest na standardowym dystansie 1,5 mili (2,4 km) i jest najdłuższą i najstarszą gonitwą wchodzącą w skład potrójnej korony. Fani przygotowali specjalne plakaty - napięcie było ogromne. Gdyby California Chrome wygrał byłby to jeden z największych wyczynów w historii amerykańskich sportów. Belmont Stakes to gonitwa rozgrywana corocznie od 1867 roku w czerwcu na torze Belmont Park na przedmieściu Elmont w Nowym Jorku. Gonitwa rozgrywana jest na standardowym dystansie 1,5 mili (2,4 km) i jest najdłuższą i najstarszą gonitwą wchodzącą w skład potrójnej korony. Fot. Seth Wenig
I ruszyli! Ale już od startu dżokej Victor Espinoza czuł, że będzie ciężko. - Czułem, że [California Chrome] nie jest sobą. A po 5/8 dystansu już był wypompowany - powiedział później. I ruszyli! Ale już od startu dżokej Victor Espinoza czuł, że będzie ciężko. - Czułem, że [California Chrome] nie jest sobą. A po 5/8 dystansu już był wypompowany - powiedział później. Fot. MIKE SEGAR
Najszybszy był Tonalist z dżokejem Joelem Rosario (w środku). California Chrome walczył do końca (drugi z lewej), ale stać go było tylko na czwarte miejsce. Najszybszy był Tonalist z dżokejem Joelem Rosario (w środku). California Chrome walczył do końca (drugi z lewej), ale stać go było tylko na czwarte miejsce. Fot. Matt Slocum
Drugie miejsce zajął Commisioner, a trzecie Medal Count. Drugie miejsce zajął Commisioner, a trzecie Medal Count. Fot. MIKE SEGAR
Okazało się jednak, że California Chrome biegł kontuzjowany. Okazało się jednak, że California Chrome biegł kontuzjowany. Fot. Matt Slocum
Rana mogła przeszkodzić faworytowi w wygraniu zawodów. Rana mogła przeszkodzić faworytowi w wygraniu zawodów. Fot. Seth Wenig
Zwycięzca gonitwy Joel Rosario powiedział, że to słodko-gorzkie zwycięstwo, bo naprawdę kibicował koniowi California Chrome. Zwycięzca gonitwy Joel Rosario powiedział, że to słodko-gorzkie zwycięstwo, bo naprawdę kibicował koniowi California Chrome. Fot. MIKE SEGAR
Victor Espinoza nie ukrywał po wyścigu swojego smutku. A współwłaściciel konia Steve Coburn był wściekły. Nie na konia, a na... rywali. Tych, którzy nie wystartowali w Preakness, żeby mieć więcej sił na Belmont nazwał po prostu tchórzami. California Chrome musiał startował we wszystkich gonitwach. Niestety nie udało mu się powtórzyć wyczynu z 1978 roku, kiedy to koń Affirmed po raz ostatni zdobył potrójną koronę. Victor Espinoza nie ukrywał po wyścigu swojego smutku. A współwłaściciel konia Steve Coburn był wściekły. Nie na konia, a na... rywali. Tych, którzy nie wystartowali w Preakness, żeby mieć więcej sił na Belmont nazwał po prostu tchórzami. California Chrome musiał startował we wszystkich gonitwach. Niestety nie udało mu się powtórzyć wyczynu z 1978 roku, kiedy to koń Affirmed po raz ostatni zdobył potrójną koronę. Fot. Gail Kamenish
Copyright © Agora SA