Miała 17 lat, kiedy z ulicy wyrwała ją matka Zico. Poznajcie historię "Ziki", fanatycznej kibicki z Brazylii [ZDJĘCIA]

Brazylijskiej drużynie Flamengo kibicuje ponad 40 milionów kibiców, ale bardziej zagorzałego niż Maria Boreth de Souza nie ma. 63-letnia fanka chodzi na każdy mecz swojego zespołu, przed spotkaniem unosi ręce w górę i modli się o zwycięstwo. De Souza stała się już ikoną brazylijskiego klubu. Dlaczego trzyma kciuki właśnie za Flamengo? Poznajcie jej dramatyczną historię.
Brazylijskiej drużynie Flamengo kibicuje ponad 40 milionów kibiców, ale bardziej zagorzałego niż Maria Boreth de Souza nie ma. 63-letnia fanka chodzi na każdy mecz swojego zespołu, przed spotkaniem unosi ręce w górę i modli się o zwycięstwo. De Souza stała się już ikoną brazylijskiego klubu. Dlaczego trzyma kciuki właśnie za Flamengo? Poznajcie jej niezwykłą historię. Brazylijskiej drużynie Flamengo kibicuje ponad 40 milionów kibiców, ale bardziej zagorzałego niż Maria Boreth de Souza nie ma. 63-letnia fanka chodzi na każdy mecz swojego zespołu, przed spotkaniem unosi ręce w górę i modli się o zwycięstwo. De Souza stała się już ikoną brazylijskiego klubu. Dlaczego trzyma kciuki właśnie za Flamengo? Poznajcie jej niezwykłą historię. Fot. Leo Correa
Maria Boreth de Souza nosi przydomek Zica. Skąd się wziął? Kiedy miała 17-lat wyrwała ją z ulicy matka legendarnego piłkarza Zico, byłego reprezentanta Brazylii i gwiazdora Flamengo Maria Boreth de Souza nosi przydomek Zica. Skąd się wziął? Kiedy miała 17-lat wyrwała ją z ulicy matka legendarnego piłkarza Zico, byłego reprezentanta Brazylii i gwiazdora Flamengo Fot. Leo Correa
Przez kolejne 12 lat mieszkała w domu rodziców Zico. - Robiłam małe porządki, podlewałam rośliny i opiekowałam się dziećmi. Nigdy nie byłam traktowana jak służąca, ale jako członek rodziny - opowiada. Przez kolejne 12 lat mieszkała w domu rodziców Zico. - Robiłam małe porządki, podlewałam rośliny i opiekowałam się dziećmi. Nigdy nie byłam traktowana jak służąca, ale jako członek rodziny - opowiada. Fot. Leo Correa
- Chodzę na każdy mecz Flamengo rozgrywany na Maracanie i zawsze jestem przyjmowana z otwartymi ramionami przez piłkarzy i kibiców. Także kibice przeciwnych drużyn podchodzą do mnie i proszą o autograf - mówi. I dodaje, że w 2010 roku została honorowym członkiem klubu. - Chodzę na każdy mecz Flamengo rozgrywany na Maracanie i zawsze jestem przyjmowana z otwartymi ramionami przez piłkarzy i kibiców. Także kibice przeciwnych drużyn podchodzą do mnie i proszą o autograf - mówi. I dodaje, że w 2010 roku została honorowym członkiem klubu. Fot. Leo Correa
Wchodząc do domu Ziki na przedmieściach Rio de Janeiro trudno nie zgadnąć, której drużynie kibicuje. Na ścianach, półkach, wszędzie są pamiątki związane z klubem. Na tym zdjęciu 63-latka przygotowuje fryzurę na kolejny mecz Flamengo Wchodząc do domu Ziki na przedmieściach Rio de Janeiro trudno nie zgadnąć, której drużynie kibicuje. Na ścianach, półkach, wszędzie są pamiątki związane z klubem. Na tym zdjęciu 63-latka przygotowuje fryzurę na kolejny mecz Flamengo Fot. Leo Correa
Zica demonstruje figurkę Świętego Judy Tadeusza, który stał się patronem drużyny Flamengo. - Mieszkałam na ulicy przez 10 lat prosząc ludzi o jedzenie i pieniądze. Imałam się dorywczych prac, sprzedawałam cukierki. Nigdy nic nie ukradlam, ani nie miałam nic wspólnego z narkotykami. Wszystko zmieniło się, gdy miałam 17 lat i matka wschodzącej gwiazdy Zico zaprosiła mnie do domu na obiad - opowiada swoją historię kibicka. Zica demonstruje figurkę Świętego Judy Tadeusza, który stał się patronem drużyny Flamengo. - Mieszkałam na ulicy przez 10 lat prosząc ludzi o jedzenie i pieniądze. Imałam się dorywczych prac, sprzedawałam cukierki. Nigdy nic nie ukradlam, ani nie miałam nic wspólnego z narkotykami. Wszystko zmieniło się, gdy miałam 17 lat i matka wschodzącej gwiazdy Zico zaprosiła mnie do domu na obiad - opowiada swoją historię kibicka. Fot. Leo Correa
Zdjęcie Ziki z mężem - Carltioelem Moraesem. Fanka Flamengo poznała ukochanego - nie mogło być inaczej - na meczu swojej drużyny. Zdjęcie Ziki z mężem - Carltioelem Moraesem. Fanka Flamengo poznała ukochanego - nie mogło być inaczej - na meczu swojej drużyny. Fot. Leo Correa
Również elewacja budynku, w którym mieszka Boreth de Souza, ma barwy Flamengo. Również elewacja budynku, w którym mieszka Boreth de Souza, ma barwy Flamengo. Fot. Leo Correa
Gdy Boreth de Souza miała 29 lat rodzice Zico przekonali ją do powrotu do domu, aby opiekowała się swoimi chorymi rodzicami. - Zmarli wkrótce po moim powrocie i odziedziczyłam ich dom - mówi Zica. Gdy Boreth de Souza miała 29 lat rodzice Zico przekonali ją do powrotu do domu, aby opiekowała się swoimi chorymi rodzicami. - Zmarli wkrótce po moim powrocie i odziedziczyłam ich dom - mówi Zica. Fot. Leo Correa
Zica ma jedną córkę, Vanessę i troje wnucząt. Jej syn, Thiago, zginął kilka lat temu w wypadku samochodowym. Zica ma jedną córkę, Vanessę i troje wnucząt. Jej syn, Thiago, zginął kilka lat temu w wypadku samochodowym. Fot. Leo Correa
Zica jest również fanatyczną kibicką reprezentacji Brazylii. - Modlę się o to, żebyśmy wygrali mistrzostwa świata. Jeśli Brazylia nie wygra, spakuję figurkę Jezusa i wyjadę z miasta na dobre - zapowiada. Zica jest również fanatyczną kibicką reprezentacji Brazylii. - Modlę się o to, żebyśmy wygrali mistrzostwa świata. Jeśli Brazylia nie wygra, spakuję figurkę Jezusa i wyjadę z miasta na dobre - zapowiada. Fot. Leo Correa
Copyright © Agora SA