140. Kentucky Derby. Koński prysznic i zwycięstwo 'czarnego konia' California Chrome [ZDJĘCIA] Sport
140. Kentucky Derby. Koński prysznic i zwycięstwo "czarnego konia" California Chrome [ZDJĘCIA]
Marek Kuprowski
140. Kentucky Derby. Koński prysznic i zwycięstwo "czarnego konia" California Chrome [ZDJĘCIA]
Od 1875 r. - nieprzerwanie - w pierwszy weekend maja w Louisville w stanie Kentucky odbywa się gonitwa Kentucky Derby. Od 1896 r. dystans skrócony został do dwóch kilometrów (1,25 mili) i dlatego od tego czasu gonitwa nazywana jest w USA 'dwoma najbardziej ekscytującymi minutami w sporcie'.
Na zdj. Harrys Holiday podczas prysznica. Bo uznałem, że kąpiące się konie to fenomenalny widok, i warto otworzyć ten materiał kilkoma zdjęciami spod prysznica Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
REKLAMA
Kentucky Derby to jeden z trzech najważniejszych wyścigów konnych w USA. Średnio gromadzi na trybunach 155 tys. widzów. Tym razem naliczono 164 906 osób.
W tym roku, jubileuszowe 140. Kentucky Derby, wygrał Victor Espinoza na California Chrome, a na zdj. jest Candy Boy podczas kąpieli po porannym treningu Fot. Charlie Riedel (AP Photo/Charlie Riedel)
Zwycięzca tegorocznej edycji zaszokował świat konnego sportu - jego właściciele to, jak na warunki dyscypliny, normalni ludzie. Tak sam jak i triumfator, który jest normalnym koniem. Bez rodowodu.
Na zdj.: Pedro Salazar nadal kąpie Candy Boy'a, któremu mydło mogło chyba dostać się do oczu Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
Właścicielami zwycięzcy są Perry Martin i Steve Coburn. California Chrome urodził się z wartej osiem tysięcy dolarów klaczy i 2,5 tys. dol ogiera.
Tymczasem na zdj.: Candy Boy nadal jest myty przez Pedra Salazara Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
California Chrome wygrał gonitwę z łatwością - o 1 i 3/4 długości. Jeden z właścicieli, Coburn, obchodził w zwycięską sobotę 61. urodziny. Na zdj.: stajenny Yoni Prayers myje konia o imieniu Tapiture Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
77-letni Art Sherman został najstarszym trenerem, którego koń wygrał Kentucky Derby, nazywane też 'gonitwą po róże', ponieważ zwycięzca dostaje olbrzymi dywan z kwiatów. To już ostatnie zdjęcie z serii 'koń i woda'. Kąpiącym się po ćwiczeniach jest We Miss Artie Fot. Jamie Rhodes / USA Today Sports
No to piąteczka! William Delgado, trenujący z California Chrome, chyba wiedział, że koń wkrótce zostanie gwiazdą! Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
Matka zwycięzcy, Love the Chase, wygrała w życiu jeden wyścig. Gdy przyszły trener California Chrome dowiedział się, że Martin i Coburn ją kupili i zamierzają wkroczyć w świat wyścigów, nazwał ich osłami (a konkretnie: dumb asses). To ich zainspirowało - nazwali się DAP Racing (od Dumb Ass Partners) a w logo umieścili osła. Na zdj.: Danza się rozciąga Fot. Charlie Riedel (AP Photo/Charlie Riedel)
Coburn mieszka w okolicy Reno w Nevadzie. Wstaje codziennie o 4:30 rano i udaje się do pracy w 13-osobowej fabryce pasków magnetycznych do kart kredytowych i praw jazdy, gdzie obsługuje prasę.
Na zdj.: Harrys Holiday na śniadaniu Fot. Jamie Rhodes / USA Today Sports
Martin mieszka po kalifornijskiej stronie granicy nieopodal Reno. Na co dzień prowadzi laboratorium testujące sprzęty takie jak poduszki powietrzne czy urządzenia medyczne.
Na zdj.: California Chrome kradnie czapkę asystentowi trenera, Alanowi Shermanowi Fot. Jamie Rhodes / USA Today Sports
Partnerstwo Coburna i Martina oparte jest na uścisku dłoni. Ich żony i przyjaciele także są fanami wyścigów konnych. Imię California Chrome, który z okazji Kentucky Derby pierwszy raz opuścił rodzinny stan, wybrali poprzez... losowanie
Na zdj.: California Chrome czyszczony przez stajennego Raula Rodrigueza. Konia przytrzymuje jeździec William Delgado Fot. Jamie Rhodes / USA Today Sports
California Chrome zaatakował na ostatnim zakręcie. Towarzyszył mu Samraat. Wydawało się, że wszystko rozegra się między tą dwójką, ale Chrome znienacka przyspieszył i został pierwszym od 1962 r. kalifornijskim koniem, który zwyciężył w wyścigu. Wtedy triumf osiągnął Decidedly
Na zdjęciu nie ma zmiłuj - Abel Flores od rana trenuje Tapiture w ulewnym deszczu Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
- Ten koń to niesamowity talent - mówi zwycięski dżokej. - Już po 3/8 dystansu wiedziałem, że wygramy. Widziałem, że inne konie się męczą, a ten gładko płynął.
Na zdj. deszczowy trening Abela Floresa i Tapiture Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
Drugi przybiegł na metę Commanding Curve, trzeci był Danza (imię nosi po aktorzy, Tony'm Danzie), czwarty Wicked Strong, piąty Samraat.
Na zdj.: trener Gary Contessa z koniem Uncle Sigh na spacerze po piątkowym treningu Fot. David Goldman (AP Photo/David Goldman)
Dżokeje nie mieli przed startem najweselszych min. Ale może to tylko skupienie? Fot. David Goldman (AP Photo/David Goldman)
Bramki się otwierają, rozpoczynają się "najszybsze dwie minuty w sporcie"! Fot. Jamie Rhodes / USA Today Sports
A to już meta - szczęśliwi i triumfujący Victor Espinoza i California Chrome Fot. Morry Gash (AP Photo/Morry Gash)
Jeszcze jedno spojrzenie na zwycięzców. Miejsca poniżej piątego, kolejno, zajęli: Dance With Fate, Ride On Curlin, Medal Count, Chitu, We Miss Artie, General a Rod, Intense Holiday, Candy Boy, Uncle Sigh, Tapiture, Harry's Holiday, Vinceremos, Wildcat Red. Ostatni przybiegł Vicar's In Trouble z Rosie Napravnik na grzbiecie Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
Rekord Kentucky Derby należy do konia Secretariat. W 1973 r. osiągnął on wynik 1 min, 59 2/5 sekundy, poprawiając 9-letni rekord Northern Dancera. Tylko trzy razy w historii udało się uczestnikom zejść poniżej dwóch minut.
Na zdj.: Victor Espinoza i California Chrome na ostatniej prostej - ich wynik to 2:03,66 s Fot. David J. Phillip (AP Photo/David J. Phillip)
Victor Espinoza cieszy się na mecie. Nie zawsze jednak bywa tak wesoło...
W 2006 r. Barbaro osiągnął tu znakomite zwycięstwo. Dwa tygodnie później - podczas Preakness Stakes (2 z 3 koronnych amerykańskich wyścigów) złamał nogę. Mimo wielomiesięcznej terapii, obrażeń nie udało się zaleczyć i koń został uśpiony Fot. Darron Cummings (AP Photo/Darron Cummings)
William Delgado i California Chrome na porannym treningu w piątek, dzień przed startem Fot. Charlie Riedel (AP Photo/Charlie Riedel)
W ostatnich latach miał miejsce jeszcze jeden przykry wypadek. W 2008 r. wygrał Big Brown, druga była Eight Belles. Zaraz za linią mety upadła. Okazało się, że ma złamane obie przednie nogi. Weterynarz uznał, że należy uśpić ją natychmiast
Na zdj.: wypoczywający po piątkowym treningu Uncle Sigh Fot. David Goldman (AP Photo/David Goldman)
Deszczowy trening przed Kentucky Derby Fot. Mark Zerof / USA Today Sports
Nie tylko tenisiści i inni ludzcy sportowcy się mumifikują. Widzimy jak trener Billy Gowan uwalnia nogę Ride On Curling po treningu Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
Różowy traktor? Czemu nie. Ostatnie przygotowanie na torze przed 140. gonitwą z cyklu Kentucky Derby Fot. Jerry Lai / USA Today Sports
Rosie Napravnik na Untapable. To Napravnik zajęła w głównym starcie weekendu ostatnie miejsce Fot. David J. Phillip (AP Photo/David J. Phillip)
California Chrome się z wami żegna. I wita - to zdjęcie pochodzi z 28. kwietnia i zostało zrobione tuż po przybyciu przyszłego zwycięzcy na tor Churchill Downs Fot. Garry Jones (AP Photo/Garry Jones)
Na zakończenie - stopklatka z zeszłego roku. Tak na metę wbiegał Joel Rosario i jego koń Orb, zwycięzcy 139. edycji Kentucky Derby Fot. David J. Phillip (AP Photo/David J. Phillip, File)
