Dlaczego Ronaldinho przestał grać? Prawdziwe powody

Brazylijczyk po raz trzeci z rzędu znalazł się na ławce rezerwowych. Mało biega, nie pomaga drużynie w obronie, zabiera przestrzeń Kace i Pato - pisze ?La Gazzetta dello Sport?.

Udinese przerwało serię porażek ?

Jeśli to prawda, że trzy poszlaki stanowią dowód, to prawie znaleźliśmy rozwiązanie. Trzy poszlaki to cztery razy z rzędu ławka rezerwowych, dowód - Brazylijczyk staje się problemem dla Milanu. Nikt nigdy nie przyznałby jednak, nawet podczas tortur, że wokół Ronaldinho panuje ciężka atmosfera. Nie potwierdziłby tego ani Ancelotti, ani Galliani, ani koledzy z drużyny. Nie może jednak pozostać niezauważonym fakt, że najgłośniejszy transfer ubiegłego lata jakby przestał spełnić oczekiwania. Nie chcemy nazwać go "problemem", a więc nazwijmy go "szczególnym przypadkiem".

W takich sytuacjach, żeby mieć dokładny i szczegółowy obraz, trzeba ominąć oficjalne słowa wypowiedziane przez niektórych bohaterów, a więc: "Ronaldinho dojdzie do siebie", "Ronaldinho będzie jeszcze użyteczny" itp. To klasyczne zdania, jednak jest w nich jakaś część prawdy. W tym okresie Ronaldinho stanowi dla Milanu problem. Problem, zarówno natury fizycznej, jak i taktycznej. Wytłumaczmy: mało biega albo właściwie nie biega, a w dzisiejszej piłce nożnej nie ma miejsca dla tego, kto nie pracuje. Ponadto, jego pozycja na boisku, z lewej strony w ataku, to pas ruchu, na którym przyspieszają Kaka i Pato, dwa "elementy", które dodają Milanowi skrzydeł. Zatem Ronaldinho siedzi na ławce i ma nadzieję, że słońce jeszcze wzejdzie.

Mówimy jednak o wielkim mistrzu (nawet jeśli zmniejszył nieco swoją prędkość). Brazylijczyk będzie jeszcze zasługiwał na pochwały. Jednak obecne usprawiedliwienia typu: - "Musi pracować więcej niż po zgrupowaniu w Dubaju" - są naprawdę kłopotliwe. Rossoneri powrócili z Dubaju 9 stycznia, od tego czasu minęło 19 dni. Czy to możliwe, że Ronaldinho jeszcze nie doszedł do siebie? Jego niezbyt częsta obecność na boisku w tym okresie potwierdza, że kondycja fizyczna piłkarza nie jest najlepsza. Przeciwko Romie na Stadionie Olimpijskim nikt go nie widział, w meczu towarzyskim w Hannowerze przechadzał się przez 45 minut. Coś musiało się stać, nawet jeśli nikt nie wie co.

Ten, kto mówi, że powodem trzech "wykluczeń" z gry Ronaldinho było potwierdzenie Kaki zdecydowanie przesadza. Nie jest tajemnicą fakt, że Kaka i Ronaldinho nie są do końca zgodni, jeśli chodzi o piłkę nożną. Logiczne jest także, że w tym momencie, kiedy Milan chce przyspieszyć pogoń za Interem, Ancelotti postawi na tego, kto daje większą gwarancję na sukces. Być może powróci także czas Ronaldinho...

Beckham przyznaje, że wolałby zostać w Milanie ?

Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/ www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.