Gilardino zdyskwalifikowany, ale problem sędziów pozostał

Włoska federacja zdyskwalifikowała na dwa mecze Alberto Gilardino za umyślne zdobycie gola ręką w meczu Fiorentiny z Palermo (3:1). Arbiter nie widział sytuacji i bramkę uznał. Po tej kontrowersyjnej sytuacji powrócił temat wprowadzenia dodatkowych sędziów bramkowych.

Zobacz jak Gilardino zdobył bramkę ręką - Z czuba.tv ?

Sędzia sportowy Gianpaolo Tosel zdyskwalifikował Alberto Gilardino na dwa mecze (Inter i Siena), powołując się na telewizyjne nagranie. - Piłkarz ewidentnie chciał strzelić gola ręką - mówi Tosel. Upadając po zderzeniu z Dellafiore Gilardino gwałtownie wyciągnął do przodu prawe przedramię, uderzył w piłkę i zmienił jej tor lotu. Sędzia Morganti uznał gola. Bez wątpienia akcja Gilardino była celowa, a nie spowodowana starciem z Dellafiore. Na zarzuty, że napastnik Fiorentiny nie zasłużył na dyskwalifikację, Tosel odpowiada krótko. - Grajcie fair play - wtedy nie będę was karał. Gry fair play wymaga od zawodników także prezes Włoskiego Związku Sędziów, Cesare Gussoni. To jednak nie rozwiąże kwestii błędów sędziów.

Prezesi klubów od dawna narzekają na arbitrów, ale w ostatniej kolejce pomyłek w kluczowych momentach było wyjątkowo dużo. Warty przeanalizowania jest także przypadek z meczu Lazio - Napoli (0:1), kiedy Fabiano Santacroce faulował Mauro Zarate w polu karnym, ale sędzia nie podyktował jedenastki. - Rozmawiałem z Gussonim, on też twierdzi, że niektórzy sędziowie popełnili błędy - mówi prezes ligi Antonio Mattarese. - Także w Serii B były błędy. To był dziwny dzień.

Receptę na pomyłki arbitrów od dawna próbuje znaleźć szef UEFA Michel Platini. Najnowszy pomysł to wprowadzenie dodatkowych sędziów bramkowych, którzy zajmowaliby się wyłącznie polem karnym. Francuz ma dość oszustw piłkarzy i błędów sędziów. - Jestem zmęczony tym, że kibice wciąż obrażają mnie na stadionie, mówiąc, że nie robimy nic, aby uniknąć błędów popełnianych przez arbitrów - mówił niedawno Platini.

Ostatnia kolejka Serie A pokazała, że rozwiązanie proponowane przez Francuza mogą okazać się skuteczne. Gilardino i jego ręka to ewidentny przykład. Sędzia stojący koło linii bramkowej na pewno zobaczyłby tę sytuację. W polu karnym miałby doskonałą widoczność, perspektywę frontalną.

I gdyby główny arbiter anulował gola i ukarał napastnika Fiorentiny zadowoleni byliby wszyscy, nawet... Fiorentina, bo nie straciłaby najlepszego strzelca z powodu dyskwalifikacji.

Faktem jest, że eksperyment UEFA może przynieść korzyści. Platini prosił Włochy o pomoc, proponując wprowadzenie sędziego bramkowego w pucharze Włoch. Co na to powiedzą Gussoni i Pierluigi Collina - konsultant włoskiego związku sędziów i członek Komitetu Sędziów w UEFA?

Największy włoski dziennika sportowy po polsku - zobacz serwis "La Gazzetty dello Sport" ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.