Niemcy grają do końca, Beenhakker podpatruje z bliska

W ostatnim sprawdzianie przed meczem z Polską na Euro 2008, Niemcy pokonali Serbię 2:1, choć jeszcze kwadrans przed końcem przegrywali. Naszych rywali ?szpiegował? z trybun stadionu Gelsenkirchen Leo Beenhakker.

Co zobaczył trener Polaków? Groźnie atakujących przez cały mecz Niemców ze świetnie dogrywającym piłkę Michaelem Ballackiem - jedynym piłkarzem światowego formatu w drużynie gospodarzy. Ballackiem, który potrafi zdobywać gole z rzutów wolnych także prawą, nie tylko lewą nogą. I że Oliver Neuville wciąż potrafi być trenerskim jockerm. 35-letni weteran, który na ostatnich mistrzostwach świata zdobył zwycięskiego gola w końcówce meczu z Polską, uratował Niemców przed kompromitacją. Strzelił wyrównującą bramkę zaledwie cztery minuty po wejściu na boisko.

Wynik Niemców i tak nie zachwyca, bo Serbowie zagrali wprawdzie z triumfatorem Ligi Mistrzów w składzie, Nemanją Vidiciem z Manchesteru United, ale bez mistrza Włoch, Dejana Stankovića z Interu Mediolan. Grali za to bardzo zadziornie jak na mecz towarzyski. Jakby wygraną z faworytem Euro 2008 chcieli sobie rekompensować nieudane eliminacje.

Beenhakker zobaczył także, że Niemców łatwo skontrować, bo ich defensywa jest wolna, popełniała błędy i ma problemy z komunikacją. Wykorzystali to Serbowie, którzy do 74. minuty prowadzili 1:0. Aż gola zdobył Neuville, a wynik meczu ustalił z wolnego Ballack.

"Das Ziel: Ein Sieg für das positive Gefühl" (cel: zwycięstwo dla pozytywnego efektu) zagrzewały reprezentantów Niemiec przed meczem media. I one i nawet kapitan reprezentacji Michael Ballack apelowali do trenera Joachima Loewa o koniec eksperymentów. I wreszcie taką jedenastkę jaka zagra za tydzień przeciwko Polsce. Wprawdzie Loew nie chciał ujawnić na co się zdecyduje, ale po obejrzeniu składu niemieccy dziennikarze stwierdzili, że w 90 procentach oddaje drużynę, jaka wystąpi w Klagenfurcie. Jedynie w ataku zamiast Kevina Kuranyiego, który wystąpił w Gelsenkirchen (gra na co dzień w Schalke 04), zagra Mirosław Klose. Jego partnerem będzie zapewne Mario Gomes, a nie Lukas Podolski, choć i to może się zmienić.

Odmłodzona po nieudanych eliminacjach Euro 2008 reprezentacja Serbii wyszła w ustawieniu z jednym napastnikiem - 4-5-1. Gospodarze zaczęli w szybkim tempie. Goście - przestraszeni, ale szybko zorientowali się, że Niemcy nie wszyscy są w formie na mistrzostwa Europy. Dobrze, choć nieskutecznie grała tylko ofensywa. Ballack z Fringsem świetnie dogrywali prostopadłe piłki do napastników, ale ci nie potrafili sforsować serbskiej defensywy. Ze skrzydeł groźne było tylko lewe, gdzie groźne rajdy przeprowadzał Schweinsteiger. Fritz był wyraźnie wolny, przemęczony zgrupowaniem na Majorce i nie dochodził do piłek.

Pierwszą groźna akcję przeprowadził w 15. minucie Gomez z Ballackiem, który uderzył piłkę "szczupakiem", ale serbski bramkarz obronił.

Gol dla Serbów padł w 19. minucie w wyniku braku komunikacji między dwoma środkowymi obrońcami Metzelderem i Mertesackerem. Sasa Ilić posłał prostą piłkę do Bosko Jankovića. 24 letni napastnik Palermo nie dał się dogonić obrońcom i strzelił nie do obrony dla Lehmanna. 53 tys. widzów wydało pomruk rozczarowania.

W 34. minucie piłkę przejął Mario Gomez i wyprowadził błyskawiczny kontratak. Podał na lewo do Schewinsteigera, ten idealnie wbił piłkę w pole karne, ale Gomez minął się z nią. To była piękna i najgroźniejsza sytuacja Niemców w pierwszej połowie. Dobrze wypadł Ballack, który wygrywał większość pojedynków powietrznych o piłkę. W 37. min najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego, ale trafił prosto w ręce Vladimira Stojkovića.

Po przerwie Fritz zajął pozycje Lahma, na prawe skrzydło przeszedł Schweinsteiger, a na lewe wszedł Podolski.

Niemcy atakowali ale nadal bezskutecznie. Tymczasem w 53 min. powinno być 2:0. Serbowie znów rozmontowali defensywę gospodarzy. Janković uderzył na pustą bramkę ale trafił w poprzeczkę.

W drugiej połowie Niemcy przeprowadzili aż sześć zmian, Serbowie tylko trzy, stracili siły i pozwolili gospodarzom kompletnie zdominować końcówkę. Najpierw do pustej bramki z kilku metrów trafił Neuville, któremu świetnie dograł piłkę Ballack, a potem sam pomocnik Chelsea wykorzystał rzut wolny zza pola karnego. Po meczu rozpoczęła się zwycięska feta, ale była to radość urzędowa. Jeśli bowiem trener Loew rzeczywiście rozpoczął mecz wyjściowym składem na Polskę, to znaczy, że ma spory problem i sporo bezsennych nocy przed sobą.

Trener bramkarzy reprezentacji Polski: Wiem, co siedzi w Lehmannie

Leo: Kocham ten wasz "optymizm"

Ferguson docenił Kuszczaka i zaoferował mu nowy kontrakt

Niemcy - Serbia 2:1 (0:1)

Bramki: Neuville (74.), Ballack (84.) - Janković (18.)

 

Skład Niemiec: Lehmann - Lahm (46., Podolski), Mertesacker (46., Friedrich), Metzelder, Jansen (84., Westermann) - Frings (70., Frings), Ballack - C. Fritz, Schweinsteiger (79., Odonkor) - Kuranyi (70., Neuville), Gomez

Reportaż: Ostatnie przygotowania Niemców przed Euro 2008

Czy Niemcy są dobrze przygotowani do Euro 2008?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.