Igrzyska kontra prawa kobiet. Wyjątkowo głosujemy za igrzyskami

Human Rights Watch krytykuje Komitet Organizacyjny Igrzysk w Pekinie za dyskryminowanie kobiet poprzez stosowanie ?niesprawiedliwych zasad rekrutacji?. W skrócie chodzi o to, że ogranizatorzy chcą, żeby medale wręczały młode, fajne laski, a HRW żeby inne kobiety też.

O sprawie już pisaliśmy . Wymagania dotyczące "Wręczających medale" (to musi być jedno, bardzo ładne słowo po chińsku, które zapisane wygląda podobnie do "Łabędź na jeziorze, wieczorową porą, gdy ostatnie promienie zachodzącego słońca jeszcze ślizgają się po falach") są zapisane dość wyraźnie: dziewczyny, które będą m.in. trzymały flagi i medale podczas wszystkich ceremonii, muszą zmieścić się w specjalnie przygotowane na tę okazję uniformy, czyli muszą być szczupłe i wysokie (168-178 cm wzrostu). Najlepiej, jeśli będą przy okazji miały od 18-25 lat, jeszcze lepiej, jeśli będą studentkami.

Human Rights Watch, pozarządowa organizacja zajmująca się prawami człowieka, wystosowała do organizatorów Igrzysk list wzywający do przestrzegania Konwencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Wszystkich Form Dyskryminacji Kobiet.

Nie przypominamy sobie, żeby HRW protestowało w sprawie tego, że na Victoria's Secret Fashion Show są same szczupłe modelki. Nie widzieliśmy HRW w hipermarkecie u nas na osiedle, gdzie darmowe serki i jogurty rozdają dziewczyny szczupłe, młode i - trzeba przyznać - dość natrętne. Więc bez wygłupów.

Inna sprawa, że podobne klauzule ("musi się zmieścić w uniform") to normalna praktyka na całym chińskim rynku pracy, co już za fajne nie jest.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.