Czy foczka umrze?

Od kilku lat ?foczka" zachwyca kibiców i internautów. Foczka polega na wrzuceniu piłki na głowę i podbijaniu jej w pełnym biegu. Mistrz dryblingu - Kerlon jest dziś warty 20 mln euro. I chyba będzie musiał uciekać w Brazylii, bo tam ?foquinha' się nie podoba.

Pamiętacie s"Seal Dribble"?

Od czasu nagrania tego filmiku minęły z trzy lata. Kerlon długo leczył kontuzje, niedawno wrócił. I w derbach Cruceiro - Atletico Mineiro znów spróbował.

Ta sytuacja wywołała w Brazylii burzę. I to nie z powodu brutalnego i chamskiego faulu obrońcy Atletico Coelho, ale dryblingu Kerlona.

Jedni argumentują, że dryblingu 19-latka nie da się powstrzymać bez faulu. - To co on robi prowokuje, obraża i łamie niepisane zasady piłki nożnej - uważają piłkarze. - Prowokacja to dobre słowo. On może na kilka lat wylądować w szpitalu, jeśli ktoś kopnie go w twarz - uważa były bramkarz, a obecnie trener Atletico Mineiro Emerson Leao. - Może będę za to ukarany, ale gdybym był na miejscu Coelho postąpiłbym tak samo. Ten drybling obraża rywali - powiedział Luiz Alberto z Fluminense.

Kerlon odpowiada, że żeby powstrzymać go od używania foczki trzeba by zmienić zasady gry. - Musimy zdecydować, czego wymagamy od piłki nożnej. Ma to być piękna, czy brutalna gra? Brazylijska piłka ma długą historię graczy, którzy grali pięknie, a nie brutalnie - mówi Kerlon.

Popierają go niektórzy publicyści. - Może używać foczki kiedy tylko chce - pisze Paulo Vinicius Coelho w "Lance". - Robi to, bo mu to wychodzi. Ci, którzy tego nie potrafią powinni bić brawo - dodaje Ledio Carmona z "GloboEsporte".

Coelho za brutalny faul może zostać zdyskwalifikowany na rok. - Kerlon nie zrobił niczego złego. Za to Coelho posunął się za daleko - mówi Paulo Schmitt z komisji dyscyplinarnej. - Przebaczyłem Coleho to co zrobił mi, ale nie przebaczę mu tego co zrobił futbolowi - mówi Kerlon.

Głos w sprawie zabrali antropolodzy, którzy twierdzą, że reakcja na foczkę jest taka, a nie inna z bo w kulturze Ameryki Południowej futbol jest bardziej wyrazem indywidualności niż zespołowości (jak w Europie). W związku z tym piłka nożna na poziomie jednostek jest strukturą hierarchiczną i wymyślanie (a także uskutecznianie) nowych trików ustawia piłkarza na wyższym poziomie tej hierarchii. Taki Kerlon ze swoją foczką jest pionkiem który przeszedł szachownicę i zmienił się w hetmana (on tam pisze, że w króla, ale pionek - jeśli grasz w szachy to wiesz - nie może się zmienić w króla). A żeby ktoś był wyżej, to ktoś musi spaść - na ogół mu się to nie podoba. Taki brutalny faul jest odpowiedzią na zagrożenie upokorzeniem. Ale nie upokorzeniem przez "bycie ogranym", ale upokorzeniem przez bycie zdegradowanym w hierarchii. Zwłaszcza, że wszystko odbywa się przed oczami tysięcy fanów, a więc s sferze publicznej.

Ten antropolog pisze też, że może właśnie dlatego, że futbol jest taką indywidualną sprawą w Brazylii, tam tak często pojawiają się geniusze futbolu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.