Przygotowania Wigier Suwałki do trzecioligowego sezonu

Beniaminek trzeciej ligi Wigry Suwałki w pierwszym sparingu nieoczekiwanie przegrał 1:2 z czwartoligową Romintą Gołdap. Po meczu trener Marian Geszke odesłał do domu Grzegorza Pieczywka i Radosława Maciejczuka

Gra kontrolna była okazją do przetestowania piłkarzy, którzy chcieliby grać w Suwałkach. W barwach Wigier wystąpili: Pieczywek (ostatnio Gwardia Warszawa), Maciejczuk (Hetman Białystok), Marcin Strzeliński (Jagiellonia Białystok) oraz Robert Lech (Sparta Augustów). Dwaj pierwsi nie znaleźli jednak uznania w oczach suwalskiego szkoleniowca.

- To fajni chłopcy, ale mam już piłkarzy o podobnych umiejętnościach w kadrze - tłumaczy decyzję Marian Geszke, trener Wigier. - Ale jesteśmy zainteresowani wypożyczeniem Strzelińskiego z Jagiellonii.

Białostocki pomocnik wyróżnił się dodatkowo tym, że zdobył dla Wigier w sparingu jedyną bramkę. Szansę dołączenia do suwalczan ma również Lech, który wystąpi w kolejnym meczu kontrolnym Wigier.

- Ten napastnik będzie z nami trenował do soboty - informuje trener. - Jeżeli się sprawdzi, zostanie w drużynie.

W grze kontrolnej nie zagrali Kamilowie Szarnecki i Lauryn oraz Daniel Ołowniuk - cała trójka dopiero co wróciła z urlopów. Nie wystąpili także: Michał Kubas i Michał Olbryś, obaj z reprezentacją supraskiej Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki. Są na akademickich mistrzostwach Europy w Serbii i Czarnogórze.

- Zagrali piłkarze, których chciałem sprawdzić - dodaje trener Geszke. - Dałem szansę: Pawłowi Cimochowskiemu, Piotrowi Gwajowi oraz Kamilowi Butkiewiczowi. A przegraliśmy z Romintą, bo nie mogłem skorzystać ze wszystkich moich zawodników.

Na tym uzupełnienia Wigier nie muszą się zakończyć - trener suwalczan nadal poszukuje nowych zawodników. Szczególnie interesują go piłkarze występujący na pozycjach: środkowego obrońcy oraz pomocnika.

Być może kolejni piłkarze będą testowani już podczas następnego sparingu, jutro o godz. 11 Wigry podejmą Płomień Ełk.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.