Pierwszy sparing KSZO Ostrowiec przed własną publicznością

Ponad pół tysiąca widzów przyszło na Rawszczyznę, by po raz pierwszy zobaczyć w akcji odmienione w przerwie letniej KSZO Ostrowiec. Piłkarze nie zawiedli, wygrywając z trzecioligową Ceramiką Paradyż 1:0. Po raz pierwszy w barwach gospodarzy zagrał pomocnik Piotr Kosiorowski

Pierwszy sparing KSZO Ostrowiec przed własną publicznością

Ponad pół tysiąca widzów przyszło na Rawszczyznę, by po raz pierwszy zobaczyć w akcji odmienione w przerwie letniej KSZO Ostrowiec. Piłkarze nie zawiedli, wygrywając z trzecioligową Ceramiką Paradyż 1:0. Po raz pierwszy w barwach gospodarzy zagrał pomocnik Piotr Kosiorowski

Jak zapowiadał trener Jerzy Masztaler, jego były podopieczny ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki podpisał kontrakt z KSZO tuż przed sobotnim sparingiem. Kosiorowski ma 24 lata i na swoim koncie 16 występów w ekstraklasie (Polonia Warszawa i Świt), w których zdobył jedną bramkę. W debiucie zagrał na lewej stronie pomocy. To jednak nie on, a kolejny z byłych zawodników Masztalera - Maciej Rogalski - został bohaterem pojedynku z Ceramiką. Po dwóch bramkach w czwartkowym meczu z Ruchem Chorzów 25-letni napastnik zdobył też jedynego gola w sparingu z trzecioligowcem. Uczynił to w 28. min - strzałem głową z 6 m po dokładnym dośrodkowaniu z prawej strony Dariusza Preisa. - To tylko sparing. Liga wszystko zweryfikuje - mówił skromnie po meczu. Nie mógł być w pełni zadowolony, bo tuż przed przerwą powinien się po raz drugi wpisać na listę strzelców. Znów zagrywał Preis, a Rogalski tym razem nie strzelał od razu, tylko próbował jeszcze minąć ostatniego z rywali. Przewagę KSZO mogli jeszcze udokumentować: Jacek Berensztajn w 31 min po podaniu Adama Warszawskiego na 5. metr oraz ten drugi (35.) z rzutu wolnego z linii pola bramkowego. Obaj jednak nie trafili w bramkę. - Widać brak zajęć z piłką. Nawet Berensztajnowi piłka czasem odskakiwała nie tam, gdzie chciał. Zawodnicy po obozie są nieco przytłumieni - tłumaczył swoich podopiecznych Jerzy Masztaler. Nie był jednak tym zmartwiony. - Spodziewałem się tego. W ciągu siedmiu dni mieliśmy aż 19 treningów. Zdarzyła się nawet zabawna sytuacja. W czasie podbiegu pod Baranią Górę Kanu wysłał do swojego menedżera SMS z jednym słowem: "help" - opowiadał. Szkoleniowiec KSZO chwalił jednak tego 20-letniego gracza z Ghany, który - podobnie jak Marcin Woźniak - nie podpisał jeszcze umowy z jego zespołem. Z gry w pomarańczowo-czarnych barwach sam zrezygnował pomocnik Jacek Kuliberda (wybrał ofertę czwartoligowej Omegi Kleszczów). - Kadra jeszcze nie jest zamknięta. Potrzebuję jednego, może dwóch zawodników. Szczególnie wysokiego piłkarza do środka pomocy - bez jednego dwóch przechwytów w meczu nie można grać - dodał Masztaler.

W tym tygodniu nadarzą się dwie okazje do testów. W środę o godz. 17 na Rawszczyźnie KSZO zagra z Mazowszem Grójec, a dzień później w Gorzycach z Tłokami.

Bez premii

Decyzją zarządu klubu ze Świętokrzyskiej aż o 70 proc. niższe będą zaległe premie za maj i czerwiec dla tych z piłkarzy KSZO, którzy nie zdecydowali się (lub nie zostało im to zaproponowane) na przedłużenie umów z drugoligowcem. W gronie ukaranych znaleźli się Artur Sarnat, Mariusz Gostyński, Jarosław Solarz, Grzegorz Podstawek, Marcin Boguś, Tomasz Dymanowski, Jaromir Wieprzęć i Zbigniew Czerbniak. Zdaniem władz KSZO w końcówce sezonu zespół prezentował się słabo, m.in. odniósł porażkę u siebie 0:1 z walczącym o baraże Górnikiem Polkowice. Zawodnikom zarzucono także niesportowy tryb życia.

KSZO OSTROWIEC

I połowa: Kapsa - Stefańczyk, Wysocki, Rogoziński, Warszawski - Preis, Berensztajn, Woźniak (30. Wróbel), Kosiorowski - Sojka, Rogalski.

II połowa: Kwapisz - Wróbel, Wysocki, Rogoziński (70. Warszawski), Łatkowski - Niedbała, Stefańczyk (70. Mikołajek), Berensztajn (80. Czaja), Preis - Kanu, Rogalski (65. Wojtal).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.