Czym Siejewicz - prowadzący w przeszłości białostockiego Hetmana w trzeciej lidze, a ostatnio czwartoligową Spartę Augustów - przekonał do siebie zarząd Warmii?
- Zadecydowały różne względy, zarówno finansowe, jak też koncepcja prowadzenia zespołu - tłumaczy prezes Zolnik. - Siejewicz poprowadzi zespół w czwartej lidze. Nasza sytuacja finansowa i pozostałe czynniki zewnętrzne [policja prowadzi śledztwo w sprawie "ustawiania" meczów w trzeciej lidze przez zawodników Warmii - red.] zadecydowały, że wystąpimy na tym poziomie rozgrywek. Nie będziemy w najbliższym sezonie walczyć o awans. Trzeba odbudować struktury klubu, znowu odzyskać zaufanie sponsorów.
Dobrą wiadomością dla Warmii jest pozostanie w klubie firmy Mlekpol - głównego sponsora drużyny. Do końca lipca będą trwały rozmowy, co do stopnia zaangażowania spółki w drużynę. Zarząd chce także położyć większy nacisk na szkolenie młodzieży, aby w najbliższych latach móc budować zespół na własnych wychowankach.
- To dobry kierunek - mówi Siejewicz, który lada dzień podpisze z klubem roczną umowę. - Pierwszym krokiem będzie przyjrzenie się zawodnikom z Grajewa. Sprawdzę, jak prezentują się zawodnicy grup młodzieżowych. Chcę mieć silny zespół na miarę czołówki czwartej ligi. Afery związane z ustawianiem meczów w trzeciej lidzie mnie nie interesują, tymi sprawami zajmują się prezesi.
Wakat po Tadeuszu Siejewiczu w Sparcie Augustów zajął Grzegorz Szerszenowicz, który do tej pory trenował piłkarzy czwartoligowego Sokoła Sokółka. Szerszenowicz w przeszłości miał okazję pracować w augustowskim klubie.