Wisła - TOR Dobrzeń 2:0 w 1/4 MP juniorów

Wiślacy zbliżyli się do najlepszej czwórki mistrzostw Polski, ale tylko szczęściu zawdzięczają zaliczkę przed niedzielnym rewanżem.

Kibice, którzy przyszli na Reymonta, oglądać juniorów, mogli pożegnać się z trenerem Liczką, który przed tym meczem właśnie udzielał ostatnich wywiadów.

Bardzo szybko Patryk Małecki trafił z 15 metrów w słupek, do piłki dopadł Tomasz Jasik i było 1:0. Tuż przed przerwą wiślacy mieli fart, gdyż po mocnym uderzeniu z wolnego Krzysztofa Nity piłka po odbiciu od poprzeczki wpadła na linię bramkową (niektórzy twierdzą, że ją przekroczyła) i wyszła w pole. Według sędziego gola nie było. W drugiej połowie Małecki za używanie przekleństw został ukarany drugą żółtą kartkę i krakowianie pół godziny grali w osłabieniu. - Teraz możesz iść do baru - krzyknął złośliwie jeden z kibiców do młodego piłkarza. W osłabieniu Wisła zdołała strzelić jeszcze jedną bramkę.

1/4 MP juniorów starszych: Wisła - TOR Dobrzeń Wielki 2:0 (1:0)

Bramki: Małecki (6.), Waksmundzki (74.)

Wisła: Grabowski - Szymonik, Rosłoń, Kowalski, Bielecki Ż, (90. Darda) - Wojcieszyński, Gajek, Myśków, Szkolnik (44. Kubowicz) - Małecki CZ, Jasik (55. Waksmundzki).

Widzów: 500

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.