Negocjacje transferowe Jagiellonii wciąż trwają

Już w czwartek piłkarze Jagiellonii wznowią przygotowania do sezonu, w którym mają wywalczyć awans do ekstraklasy. Z nowych piłkarzy umowy z białostockim klubem podpisali na razie Ariel Jakubowski i Arkadiusz Kubik

O zakończeniu negocjacji w sprawach pozyskania 28-letniego Jakubowskiego (ostatnio prawy obrońca Lecha Poznań, związał się z Jagiellonią na cztery lata) oraz 33-letniego Kubika (lewy obrońca Widzewa Łódź, podpisał dwuletnią umowę z białostockim klubem) informowaliśmy na bieżąco. Na pierwszym treningu białostoczan po krótkich wakacjach powinien stawić się również 31-letni napastnik Tomasz Reginis. Wcześniej musi jednak dojść do porozumienia ze swoim poprzednim pracodawcą - Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Także niemal pewnym wydawało się dotychczas to, że podobnie uczyni rówieśnik Reginisa, Grażvydas Mikulenas, który ostatnio grał w ataku Radomiaka. Litwin (do końca roku wiąże go umowa z FK Ventspils) negocjuje jednak równolegle z Kujawiakiem Włocławek i nie wiadomo, czy nie wybierze propozycji z tego klubu. Jednoznacznie nie chce się określić, więc wszystko zapewne okaże się w czwartek.

Niemal na pewno piłkarzem Jagiellonii zostanie 23-letni kolejny napastnik Tomasz Albingier z Hetmana Zamość. Piłkarz jest zdecydowany, ale dojść do porozumienia nie mogą działacze jego obecnego i białostockiego klubu. Jeśli ci pierwsi będą się upierać przy swoim, może skończyć się tak, że Albingier zamelduje się na treningu Adama Nawałki dopiero za pół roku, czyli po wygaśnięciu umowy w Zamościu. Zawodnik ma jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie i będzie mógł już teraz podpisać trzyletnią umowę.

Nie bardzo wiadomo, dlaczego jeszcze zawodnikiem Jagiellonii nie został 23-letni bramkarz, Krzysztof Kozik. Co prawda, ma jeszcze ważną przez półtora roku umowę z Piastem Gliwice, ale jest w niej opcja wykupu za 50 tys. zł. Negocjacje między działaczami wciąż trwają. Być może białostoczanie czekają na rozstrzygnięcia w sprawie innego golkipera, 31-letniego Adama Piekutowskiego. Wisła, której jest piłkarzem, zażądała od niego powrotu do Krakowa (ostatnio był wypożyczony do Widzewa). Zawodnikowi nie marzy się jednak siedzenie na ławce mistrza Polski.

- Mam nadzieję, że szybko dojdę do porozumienia, bo chcę jeszcze pograć, a w Wiśle już raczej nie będzie mi to dane - powiedział nam Piekutowski, za którego byłoby trzeba zapłacić krakowianom około 100 tys. euro. - Otrzymałem konkretną propozycję z Jagiellonii i chciałbym z niej skorzystać.

Jeszcze bardziej skomplikowane i z pewnością czasochłonne są sprawy innych zawodników, którymi trener Nawałka chce wzmocnić zespół. 32-letni pomocnik Adam Kompała czyni starania, by rozwiązać ważny jeszcze przez rok kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Z naszych informacji wynika, że wcześniej czy później uda mu się to zrobić. Nie wiadomo za to, jak zakończą się negocjacje z Kujawiakiem na temat wykupienia 21-letniego środkowego pomocnika (200 cm wzrostu) Michała Trzeciakiewicza. Żądania włocławian wciąż są nie do przyjęcia dla białostoczan.

Nie trafi za to do Jagiellonii 17-letni napastnik, uznawany za jeden z największych talentów w kraju, Maciej Korzym z Legii Warszawa. Prezes Odry Wodzisław zapewnia, że w najbliższym sezonie będzie w jego klubie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.