Dyskobolia Grodzisk Wlkp. po zdobyciu Pucharu Polski

Po najgorszym meczu w sezonie Groclin osiągnął największy sukces. Teraz sporo może się jednak zmienić - stroje prawdopodobnie będzie dostarczać nowa firma, zmieni się sponsor na koszulkach, a w kadrze drużyny również dojdzie do kilku roszad

Gdybym wiedział, że ten puchar jest taki ciężki, pochodziłbym przed finałem na siłownię - śmiał się kapitan Dyskobolii Radek Mynar, który jako pierwszy wzniósł we wtorek Puchar Polski.

To paradoks - po najgorszym meczu w sezonie piłkarze z Grodziska świętowali swój największy sukces! Tak źle Groclin jeszcze bowiem nie grał. Linia pomocy Dyskobolii właściwie nie istniała, napastnicy nie dostawali piłek, obrońcy popełniali zaskakująco sporo błędów i często musieli ratować się faulami. A gdy już byli w ataku, to fatalnie rozgrywali piłkę, choćby po rzutach rożnych, gdy goście zawsze zbiegali do chorągiewki stojącej w narożniku boiska. - Przecież tak nie umiemy grać, po każdej sytuacji i tak szły kontrataki. Normalnie biegłbym na bramkę, ale cała ławka krzyczała, bym grał na czas - wściekał się Adrian Sikora. Wielkopolanie zadziwiali też swoim zachowaniem - Mico Vranjes dostał drugą żółtą kartkę za wybicie piłki po kłótni ze swoim kolegą z drużyny! Nic dziwnego, że trener Radolsky był wściekły - wystartował w kierunku Serba z wyciągniętą pięścią, jakby chciał go uderzyć. - Za takie kartki są kary w regulaminie. Rozumiem radość z pucharu, ale nie odpuszczę, wyegzekwuję tę karę od Mico - opowiadał Radolsky.

Grodziszczanom dopisało szczęście, bo przecież sędzia Ryszka mógł podyktować dla Zagłębia dwa rzuty karne... - Sędziemu zabrakło jaj. Na pewno nie był na poziomie finału pucharu - skwitował trener gospodarzy Drażen Beszek.

To ten sam puchar!

O poziomie wkrótce się jednak zapomni, a Groclinu już zapisał się w historii polskiej piłki. Dla wielu zawodników Groclinu było to dopiero pierwsze zdobyte trofeum - nawet doświadczony trener Radolsky w swojej karierze dwa razy przegrywał finały pucharów. Przed meczem graczom jednej lub drugiej drużyny zazdrościł były as reprezentacji Polski (a również i trener Zagłębia) Andrzej Szarmach: - Tyle lat grałem w piłkę, a nigdy nie udało mi się zdobyć żadnego pucharu ani mistrzostwa - przyznał "Diabeł".

Smak radości ze zdobycia Pucharu Polski zna za to Michał Goliński, który w poprzedniej edycji wygrał go w barwach Lecha Poznań. - Chyba ten puchar jest cięższy niż rok temu - mówił "Golina" z uśmiechem. - Golina, przecież to jest ten sam puchar. On jest przechodni - poważnie odpowiedział mu Tadeusz Fajfer ze sztabu trenerskiego. - Wiem, trenerze, żartowałem - ripostował Goliński. Rok temu do zdobycia przez "Kolejorza" tego trofeum przyczynił się też Bartosz Ślusarski, ale zimą ubiegłego roku napastnik przeniósł się z Poznania do Grodziska. - Przed rokiem też miałem udział w pucharze dla Lecha, ale tak naprawdę dopiero teraz czuję się jego zdobywcą. To był najlepszy sezon w mojej karierze, zdobyłem 16 goli, ale nawet jak nie strzelałem, to czułem, że gram lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej - cieszył się.

Teraz obaj byli piłkarze Lecha mogą udać się na krótkie urlopy. Goliński razem ze Ślusarskim, ale i z Adrianem Sikorą wybierają się do Zakopanego, za to gracze z Bałkanów wyjechali do swoich krajów. Najszybciej uczynił to Vranjes, który od razu po meczu udał się do Wrocławia, a stamtąd poleciał w kierunku Serbii.

Nowy sponsor?

Urlopy grodziszczan potrwają tylko osiem dni - już 29 czerwca piłkarze Dyskobolii spotkają się na badaniach lekarskich, a już następnego dnia w Warszawie muszą załatwiać wizy do Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone zresztą, że za tydzień w klubie z Grodziska sporo się zmieni. Trwają bowiem negocjacje z firmą Kappa, aby to ona - a nie Erima - dostarczała klubowi z Grodziska sprzęt sportowy. Być może zmieni się też sponsor na strojach graczy - kilka firm jest chętnych, by na koszulkach zająć miejsce nazwy Inter Groclin (lub pojawić się obok).

Sporo zmieni się też w kadrze drużyny. Z klubu odchodzą bowiem Mariusz Liberda (szuka klubu), Rafał Kaczmarczyk (do Górnika Łęczna) i Damian Dudziński (będzie znów piłkarzem Olimpii Sztum, bo skończyło się jego darmowe wypożyczenie), raczej przesądzony jest też los wyjątkowo niepewnego Sasy Cilinska. Być może w Groclinie pozostanie za to Vadim Boret, bo w pierwszym spotkaniu finałowym w Grodzisku Mołdawianin pokazał, że może być mocnym punktem drużyny.

W Dyskobolii pozostaną za to Mico Vranjes (przedłużył kontrakt do 2007 r.), Mariusz Pawlak i Marcin Łukaszewski. Trener Radolsky chciałby również, aby w jego drużynie występował kolejny Słowak - Miroslav Barcik z Żiliny.

Pierwszy sukces

Puchar Polski zdobyty we wtorek to dla większości piłkarzy pierwszy sukces w karierze piłkarskiej. Są to: Dariusz Brzostowski, Sebastian Przyrowski, Sasa Cilinsek, Pance Kumbev, Marcin Łukaszewski, Radim Sablik, Duszan Sninsky, Mico Vranjes, Rafał Kaczmarczyk, Marcin Nowacki, Piotr Piechniak, Marcin Radzewicz, Marek Sokołowski, Andrej Porazik, Adrian Sikora.

Wcześniej już trofea zdobywali:

Vadim Boret - 9 Mistrzostw Mołdawii - 1994, 1995, 1996, 1998, 1999 i 2000 r. z Zimbru Kiszyniów oraz 2002, 2003, 2004 r. z Szeriffem Tyraspol; 3 Puchary Mołdawii - 1997 i 1998 z Zimbru oraz 2002 r. z Szeriffem

Mariusz Liberda i Mariusz Pawlak - Mistrzostwo Polski i Puchar Ligi w 2000 r. i Puchar Polski w 2001 r. - z Polonią Warszawa

Igor Kozioł - Mistrzostwo Polski w 1995 r. i Puchar Polski w 1997 r. z Legią Warszawa

Marcin Zając - Mistrzostwo Polski w 1997 r. z Widzewem Łódź

Radek Mynar - Mistrzostwo Czech w 2001 r. ze Spartą Praga

Michał Goliński i Bartosz Ślusarski - Puchar Polski w 2004 r. z Lechem Poznań

Wielkopolscy zdobywcy Pucharu Polski

Plany Dyskobolii

29 czerwca - spotkanie po urlopach i badania

1 lipca - feta w Grodzisku z okazji wicemistrzostwa i Pucharu Polski

3 lipca - wyjazd na obóz do Loipersdorf w Austrii

4 lipca - sparing z Grazer AK

7 lipca - mecz z Crveną Zvezdą Belgrad w turnieju towarzyskim Thermen Cup

9 lipca - finał lub mecz o 3. miejsce w Thermen Cup

11 lipca - sparing z NK Zagreb

12 lipca - sparing z FK Smeredevo (Serbia) i powrót do kraju

16 lipca - wylot do USA na dwa mecze towarzyskie

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.