Kotwica i AZS nadal bez trenerów

ERA BASKET LIGA. Wojciech Krajewski przymierzany jest do beniaminka EBL, a Jacek Gembal najprawdopodobniej przedłuży umowę z akademikami. Decydujące rozmowy i podpisy - po niedzieli.

W obu klubach wciąż jeszcze nie zatrudniono szkoleniowców, ale według ostatnich zapewnień ma to nastąpić wkrótce. Od środy do soboty w Bydgoszczy odbędzie się kursokonferencja polskich trenerów, którzy tam uzyskają licencje na prowadzenie zespołów w nowym sezonie.

- Po tej naukowej sesji dokonamy wyboru - zapewnia Piotr Szczepaniak, prezes Kotwicy.

- Decyzja 27 czerwca - informuje Bogusław Kowalski, prezes AZS-u.

Jeśli chodzi o koszaliński klub, to na 90 proc. umowę przedłuży (o ile już tego nie zrobił) Jacek Gembal, który pracował w AZS-ie od połowy poprzedniego sezonu i ratował zespół przed spadkiem. Jego najpoważniejszym kontrkandydatem był Piotr Baran (ostatnio Noteć Inowrocław). Pojawiała się również kandydatura Czesława Dasia (odszedł z Basketu Kwidzyn), który miał taką propozycję pół roku temu.

- I żałuję, że wtedy jej nie przyjąłem, bo chcę w końcu popracować w ekstraklasie, która ciągle mi ucieka - mówi Daś. - Teraz nie prowadziłem żadnych rozmów.

Daś był przymierzany nie tylko do AZS-u, ale i do Kotwicy Kołobrzeg, gdzie działacze nie dogadali się z Nikołajem Tanasejczukiem, który był głównym autorem awansu. Tanasejczuk od prawie dwóch tygodni przebywa w Rosji na campach, a do 15 czerwca miał dać odpowiedź, czy chce nadal pracować z "Czarodziejami z Wydm".

- Nie dał, co uznaliśmy za rezygnację. Prowadzimy kilka rozmów, a Wojciech Krajewski [ostatnio pracował w Astorii Bydgoszcz - red.] jest jednym z kandydatur - mówi Szczepaniak.

Przed wyborem trenerów oba kluby nie podejmują żadnych zmian kadrowych. AZS i Kotwica nie mają na razie składów, ale jest jeszcze czas na ich skompletowanie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.