Mistrzowie Małopolski (rocznik 1988 i 1989) wystąpią bez trzech podstawowych zawodników: kontuzjowanych Pawła Sachy i Pawła Wróblewskiego oraz chorego Jakuba Juraszka. Pomimo osłabienia w drużynie Cracovii nastroje są bojowe. - Zagramy ofensywnie. Losy awansu chcemy rozstrzygnąć na własnym boisku - podkreśla trener Cracovii Mirosław Hajdo.
"Pasy" czeka jednak ciężka przeprawa. Podlaska piłka młodzieżowa uchodzi obecnie za jedną z najmocniejszych w Polsce, a drużyna Piasta w lidze pokonała takie białostockie kluby jak Jagiellonia i Hetman - Nie lekceważymy rywala. Zdajemy sobie sprawę, że to bardzo mocna drużyna, ale nie pękamy - mówi Hajdo.
Młodzi piłkarze Cracovii mają psychiczną przewagę nad rywalami: pokonali już dwa razy swoich rywali, choć trzeba pamiętać, że mecze rozgrywano w hali. Dodatkową mobilizacją dla krakowian jest fakt, że po raz pierwszy zagrają na boisku głównym, gdzie mecze rozgrywa tylko pierwsza drużyna "Pasów" - Dla wielu chłopaków to już wielkie wyróżnienie - podkreśla Hajdo.
Rewanż rozegrany zostanie w niedzielę w Białymstoku.