Czy Wojciech Szymański zostanie w Widzewie?

W czwartek ma się okazać, czy Wojciech Szymański nadal będzie sponsorem Widzewa. - Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem. Ale wszystko wskazuje na to, że nadal będę wspierał łódzki klub tyle, że na innych warunkach - mówi szef firmy Lukullus

W ubiegłym sezonie Szymański był jednym z głównych sponsorów Widzewa. Na utrzymanie drużyny dawał połowę potrzebnych pieniędzy. Nie miał jednak decydującego głosu w sprawach sportowych. Od zakończenia rozgrywek wciąż zastanawia się nad odejściem z łódzkiego klubu. - Nie wiem, czy opłaci mi się nadal finansować Widzew. Mam rodzinę, swoją firmę i o to muszę się martwić - tłumaczył w poniedziałek. Wczoraj nadal nie był pewien co zrobi. - Cały czas rozmyślam. Chyba nie odejdę całkowicie. Na pewno w jakiś sposób będę jeszcze wspierał klub, ale już nie tak bardzo. Decyzję podejmę w czwartek - twierdzi.

Szymański uważa, że klub słusznie zrobił rezygnując z kilku piłkarzy. Nawet z Michała Szeremeta, który uznawany był za jego ulubieńca. - Michał miał mało szans na grę, ale jednak miał. Nie grał dobrze. Niech spróbuje gdzie indziej - mówi wiceprezes Widzewa. - A Radek Michalski? Nic do niego nie mam. To bardzo fajny facet, ale musimy patrzeć w przyszłość. On ma już 36 lat i chyba powoli powinien kończyć karierę.

Jutro odbędzie się walne zebranie stowarzyszenia Widzew Łódź. Według naszych informacji dojdzie do zmiany na stanowisku prezesa. Dotychczasowy - Władysław Puchalski - ma zamiar zrezygnować. Nie wiadomo, kto będzie jego następcą. Wśród kandydatów wymienia się m.in. Jerzego Porczyńskiego, kiedyś prezesa RTS Widzew i Witolda Skrzydlewskiego. Porczyński potwierdza, że otrzymał propozycję. - Ale jeszcze nie wiem, czy się zdecyduję. To duża odpowiedzialność. Niezależnie jednak od tego, co się stanie, będę nadal pomagał Widzewowi - mówi łódzki adwokat.

Trener nas nie chciał

Rafał Szwed

Oczywiście jest mi przykro, ale takie jest życie piłkarza. Wyraziłem chęć, by dalej grać w Widzewie, ale jak widać trener już mnie nie chciał. Od 1 lipca znów będę graczem Polonii Warszawa, ale nie sądzę, bym występował w tym klubie. Dostałem już pierwszą, bardzo wstępną propozycję i być może jeszcze kiedyś przyjadę na stadion Widzewa, ale już jako piłkarz innej drużyny.

Pobyt w łódzkim zespole będę wspominał bardzo dobrze. Myślę, że coś dla tego klubu zrobiłem, chociaż nie udało się awansować do I ligi. W Widzewie wszystko było poukładane organizacyjnie, ale najlepsi byli kibice. Im dziękuję najbardziej. Także z ich powodu nie mogę powiedzieć nic złego o łódzkim klubie.

Michał Szeremet

Co ja mogę powiedzieć w takiej chwili? Trener ze mnie zrezygnował, więc odchodzę. Nie chcę za bardzo krytykować, ale prawda jest taka, że i tak bym odszedł. Nie odpowiada mi system - mecz, półtora miesiąca przerwy i mecz. Poza tym z trenerem Majewskim mamy inne spojrzenie na piłkę nożną. On kiedyś zarzekał się, że będzie odpowiedzialny za wyniki zespołu. Tymczasem teraz już nie jest. Winni są inni. Na razie nie mam żadnych propozycji z innych klubów. Nie myślę na razie o tym. Odpoczywam, a o nowym pracodawcy pomyślę za tydzień.

Piotr Plewnia

Jest mi przykro, ale spodziewałem się tego. W rundzie wiosennej rozegrałem może ze trzy mecze. Kiedy miałem się pokazać i udowodnić, że mogę grać jeszcze lepiej niż jesienią? Nie chcę palić za sobą mostów, dlatego nie będę mówił nic kontrowersyjnego. Przecież wszyscy i tak znają sytuację w Widzewie. Nie wszyscy dostali równe szanse, ale przecież trener Majewski może mieć swoją wizję. Najbardziej mi żal opuszczać ten klub ze względu na kibiców. Przy takiej publiczności jeszcze nie grałem. Teraz chcę odpocząć, przede wszystkim psychicznie. Jestem wolnym zawodnikiem, więc mam nadzieję, że znajdę sobie nową drużynę.

Radosław Michalski

Jest mi przykro, bo chyba trochę dla Widzewa zrobiłem. Ale takie jest życie. Nie wiem jeszcze, co będę dalej robił.

Odchodzą sami:

Arkadiusz Kubik - odrzucił propozycję nowego kontraktu.

Zrezygnowano z nich:

Marcin Folc - zaproponowano mu rozwiązanie kontraktu

Frank Egharevba - zrezygnowano z płacenia Tomasovii Tomaszów Lubelski

Paweł Kapsa, Adam Piekutowski, Rafał Szwed - skończyło się ich wypożyczenie

Radosław Michalski, Piotr Plewnia - nie przedłużono kontraktów

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.