Amica Wronki chce Igora Sypniewskiego

Najlepszy napastnik ŁKS uzależnia pozostanie w Łodzi od poprawy sytuacji finansowej klubu

W styczniu Sypniewski podpisał trzyletni kontrakt. Ale jest w nim zapis, że może odejść do innego klubu po zakończeniu sezonu. Po meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki napastnik ŁKS stwierdził, że jeżeli nie ulegnie poprawie sytuacja finansowa klubu, rozwiąże kontrakt. Sypniewski miał wcześniej oferty z Turcji i Rosji, ale nie chce wyjeżdżać z kraju.

Do 27 czerwca ełkaesiacy mają urlopy, ale trener Dragan Dostanić nie może pozwolić sobie na wypoczynek. W sobotę był w Janikowie, gdzie oglądał mecz barażowy Unii z Piastem Gliwice. Po meczu spotkał się z pomocnikiem Kujawiaka Włocławek Jarosławem Białkiem. - Wkrótce będziemy rozmawiać z działaczami z Włocławka na temat tego piłkarza - powiedział Dragan Popović, menedżer zawodnika. - Być może uda się pozyskać jeszcze jakiegoś zawodnika z tego klubu.

Również w sobotę menedżer i szkoleniowiec spotkali się z Łukaszem Madejem, który chce odejść z Górnika Łęczna. Prawdopodobnie jednak skończy się tylko na rozmowach, bo pierwszoligowiec chce za wychowanka ŁKS aż 300 tys. zł.

Dostanić nie ukrywa, że chce pozyskać czterech zawodników. - Dwóch do pierwszego składu i dwóch dublerów - wyjaśnia. - W ubiegłym tygodniu na mojej liście życzeń znajdowało się dziesięć nazwisk, ale liczba kandydatów zmniejszyła się o połowę. Zadecydowały względy finansowe - tłumaczy.

Szkoleniowiec ŁKS wyjaśnia, że na konkrety w sprawach transferowych przyjdzie czas dopiero po rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu. Za to działacze obiecują, że w najbliższych dniach w klubie pojawi się nowy sponsor.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.