Cracovia Kraków - Pogoń Szczecin 4:2

PIŁKA NOŻNA. Mimo przegranej w Krakowie Pogoń jest spokojna o byt w ekstraklasie. To nie zasługa gry portowców - szczecińscy piłkarze muszą być wdzięczni Odrze Wodzisław, która przegrała z Wisłą Płock 0:1.

Trener Pogoni Bogusław Pietrzak obiecywał przed meczem lepszą grę swoich podopiecznych, bo ostatnich występów przeciwko Amice Wronki i Zagłębiu Lubin (choć nieprzegranych) nikt nie zaliczył do udanych. Szkoleniowiec zaskoczył ustawieniem pierwszej jedenastki, w której znalazł się obrońca Mariusz Masternak. "Master" zagrał na środku boiska jako defensywny pomocnik. Za to więcej zadań ofensywnych otrzymał Przemysław Kaźmierczak. Pietrzak nie mógł skorzystać z usług czeskiego napastnika Radka Diveckiego i Sergia Bataty - zostali w Szczecinie, nie wyleczywszy kontuzji.

Mniejsze problemy miał trener Cracovii Wojciech Stawowy, który nie mógł wystawić Łukasza Skrzyńskiego (kartki) oraz Tomasza Moskały (kontuzja).

Fanów czerwono-białych nie było wielu, a zorganizowanej grupie kibiców szczecinian zakazano oglądania spotkania na żywo (kara PZPN-u za bijatykę fanów Pogoni we Wronkach). Jednak dziesięciu sympatyków Pogoni przyjechało do Krakowa i na stadion weszło incognito. Przed meczem zdążyli odwiedzić jeszcze Zakopane. Cały Kraków bał się, że nad miastem przejdzie ulewa, ale piłkarze mieli doskonałe warunki do gry.

Spotkanie na samym początku było bardzo wyrównane, ale to zespół Cracovii przejął inicjatywę, a Pogoń nastawiła się na grę z kontry. Już w czwartej minucie spotkania Piotr Bania trafił do siatki Pogoni, ale sędzia gola nie uznał, bo kapitan Cracovii był na spalonym. Dwie minuty później portowcy zrewanżowali się szybką kontrą, po której Rafał Grzelak podał do Ediego, ale Brazylijczyk nie zdążył dobiec do piłki, a byłby w sytuacji sam na sam z bramkarzem Marcinem Cabajem. Gospodarze prędko uzyskali prowadzenie. Po 21 minutach gry Marcin Bojarski na lewej stronie boiska minął jednego z obrońców Pogoni i strzelił z 20 m po długim słupku. Boris Peskovie rzucił się, jednak nie zdołał dosięgnąć precyzyjnie uderzonej piłki.

Pogoń nie zdążyła ochłonąć, a już straciła drugiego gola. Po rzucie rożnym w polu karnym najprzytomniej zachował się Michał Świstak, który z kilku metrów mocno strzelił do siatki.

Po stracie gola mecz ponownie się wyrównał. Cracovia miała wynik, na jakim jej zależało. Inicjatywa należała do Pogoni, lecz właściwie nic z tego nie wynikało. W 38. minucie Michał Łabędzki potężnie uderzył z 30 m, ale Cabaj sparował piłkę na rzut rożny. Do szatni piłkarze Pogoni schodzili z nisko spuszczonymi głowami.

Pogoń od początku drugiej odsłony zagrała bardzo ofensywnie i kontaktowy gol był tylko kwestią czasu. W 51. minucie z autu futbolówkę wrzucił Kaźmierczak, głową przedłużył Edi, a obrońcę gospodarzy uprzedził Grzelak, który ze środka pola karnego uderzył nie do obrony. Wtedy też role z pierwszej połowy się odwróciły - napór gości nie ustawał, a Cracovia ograniczyła się do wybijania piłek i kontr. Niewiele było jednak klarownych okazji do wyrównania. Edi z przodu był osamotniony. Grzelak próbował szarpnąć lewą stroną, ale często tracił piłkę. Z drugiej strony Parzy zupełnie nie pokazywał się partnerom. W 76. minucie zmienił go 20-letni napastnik Marek Kowal i tym samym zadebiutował w ekstraklasie. Tak otwarta gra (wszedł jeszcze Artur Bugaj) szybko zemściła się na Pogoni. Dwie szybkie akcje dały kolejne dwa gole gospodarzom w ciągu dwóch minut. Prawdopodobnie pierwsza z tych bramek padła ze spalonego, a portowcy głośno protestowali. Na osłodę Bugaj strzelił z 20 m po błędzie Cabaja, który przepuścił piłkę między nogami. Schodzący do szatni piłkarze Pogoni już wiedzieli, że się utrzymali i byli nawet w lepszych nastrojach niż po pierwszych 45 minutach meczu.

Strzelcy bramek

Cracovia: Bojarski (21. bez asysty), Świstak (23. bez asysty), Giza (85. po podaniu Citki), Bania (87. po podaniu Gizy).

Pogoń: Grzelak (51. po podaniu Ediego), Bugaj (92. bez asysty).

Cracovia: Cabaj - Radwański, Świstak Ż (79. Wawrzyczek), Węgrzyn, Baster (82. Wacek) - Przytuła, Baran Ż (60. Citko), Giza, Bojarski - Bania, Drumlak Ż.

Pogoń: Peskovie Ż - Michalski (80. Bugaj), Julcimar, Magdoń, Masternak - Parzy (76. Kowal), Łabędzki Ż, Kaźmierczak, Matlak - Edi, Grzelak Ż.

Sędziował: Mariusz Podgórski (Wrocław).

Widzów: 4000.

Copyright © Agora SA