Podbeskidzie Bielsko-Biała walczy o ekstraklasę

- Czeka nas jeszcze długa i trudna droga ku ekstraklasie. Wpierw musimy pokonać Mławę, czekać na potknięcie Widzewa w meczu z Kujawiakiem, a później pokonać Odrę Wodzisław. Będzie ciężko, ale będziemy walczyć do upadłego - mówi Tomasz Księżyc, obrońca Podbeskidzia.

Przed ostatnią kolejką drugiej ligi nadal nie wiadomo, która drużyna zajmie czwarte miejsce i grać będzie w barażach. Poza bielszczanami o tę pozycję walczą Widzew Łódź, Kujawiak Włocławek oraz Jagiellonia Białystok. W najlepszej sytuacji wydaje się nasz zespół. Podbeskidzie spotyka się w sobotę na wyjeździe (godz 17.) z MKS-em Mława, który w przyszłym sezonie grać będzie w trzeciej lidze. Trudniejszy rywal czeka łodzian, którzy zmierzą się z wciąż walczącym o baraże Kujawiakiem.

- Mława nie jest słabeuszem. Proszę spojrzeć na jej ostatnie wyniki. MKS zremisował ze Świtem Nowy Dwór, wygrał z Ruchem Chorzów i pokonał Widzew. To groźna drużyna. Bardzo dobre recenzje zbiera bramkarz Robert Romanowski, ale wierzę w to, że uda nam się go pokonać - twierdzi Tomasz Księżyc, obrońca Podbeskidzia.

- Najbardziej szkoda nam straconych punktów w meczu z Piastem Gliwice (0:2). Przez tę porażkę w przypadku wygranej musimy jeszcze liczyć na potknięcie Widzewa - dodaje bielski piłkarz.

Klub ma nadal zaległości finansowe wobec zawodników, ale - jak mówią zgodnie piłkarze - przed meczem z Mławą nie ma to tak dużego znaczenia.

W sobotnim spotkaniu zabraknie trzech zawodników: Wojciecha Rączki, Roberta Zięby i Marcina Makucha. Wszyscy pauzują za kartki. Lekkie urazy mają: Jarosław Bujok, Błażej Radler, Łukasz Błasiak i Artur Prokop, ale oni zagrają. Do składu powraca Kameruńczyk Endene Elokan.

Kciuki za bielszczan będą trzymać... piłkarze Odry Wodzisław. - Lepiej w barażu spotkać się z sąsiadem - mówi menedżer Odry Edward Socha, który pod koniec zeszłego roku miał pracować w bielskim klubie. - Odra jest w naszym zasięgu. Jednak najpierw musimy zająć to czwarte miejsce - mówi Bujok.

Bielszczanie mają problemy ze stadionem (obiekt BKS-u, który znajduje się w fatalnym stanie, nadal nie należy do miasta i nie można rozpocząć jego modernizacji), a prezes Stanisław Piecuch deklaruje, że w przypadku awansu Podbeskidzie swoje mecze rozgrywałoby w... Wodzisławiu lub Ostrawie. - W Jaworznie w dwa miesiące uporano się z remontem stadionu. W Bielsku może być podobnie. Dlatego też wątpię, abyśmy grali w Wodzisławiu. Zresztą nie ma co gdybać, najpierw awansujmy - mówi Księżyc, były piłkarz Szczakowianki.

W ostatniej kolejce graja tez m.in.: Piast Gliwice - RKS Radomsko, Zagłębie Sosnowiec - KSZO Ostrowiec, Korona Kielce - Ruch Chorzów, Górnik Polkowice - Szczakowianka.

Tak może być

Podbeskidzie w barażach

Bielszczanie wygrywają z Mławą, a Widzew traci punkty we Włocławku

Widzew w barażach

Jeśli łodzianie wygrają, bez względu na pozostałe wyniki utrzymają się na czwartej pozycji.

Widzew oraz Podbeskidzie remisują swoje mecze, a Jagiellonia remisuje lub przegrywa z Arką

Kujawiak w barażach

Włocławianie pokonują Widzew, a bielszczanie nie wygrywają w Mławie

Jagiellonia w barażach

Zespół z Białegostoku wygrywa swoje spotkanie. Widzew remisuje lub przegrywa, a Podbeskidzie ponosi porażkę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.