Nie będzie pożegnania Marka Jóźwiaka w meczu z GKS Katowice

Legia kończy dziś meczem z GKS Katowice sezon ligowy na Łazienkowskiej. Zamyka się również pewien rozdział w historii klubu. Z drużyną żegna się Marek Jóźwiak.

Zdobywał z Legią trzykrotnie mistrzostwo Polski, czterokrotnie Puchar Polski i raz Puchar Ligi. Grał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. Jeden z najbardziej zasłużonych piłkarzy Legii kończy dziś na Łazienkowskiej karierę piłkarską. Zostanie w klubie jednak nadal, będzie wyszukiwaczem talentów.

Robert Błoński: W dzisiejszym meczu z GKS Katowice pożegna się Pan z kibicami przy Łazienkowskiej?

Marek Jóźwiak: Tak i bardzo się z tego cieszę. Jestem mile zaskoczony. O tym, że jestem w kadrze na mecz dowiedziałem się od trenera Jacka Zielińskiego dosłownie po środowym rozruchu.

Chyba się Pan bardzo cieszy?

- I to bardzo, będę miał okazję pożegnać się z kibicami Legii. Będę tym bardziej wzruszony i mocniej to przeżyję. Zwykle takie pożegnania są dla piłkarzy smutne, oni nie wiedzą co mają zrobić po zakończeniu kariery. W moim przypadku jest inaczej. Dostałem propozycję pracy w Legii.

To będzie dla Pana drugie pożegnanie z Legią. Odchodził Pan już z Łazienkowskiej do Guingamp, w 1996 roku.

- Wtedy nie było atmosfery do pożegnania. Przegraliśmy w ostatniej kolejce mistrzostwo Polski, przegraliśmy z Widzewem u siebie. Zespół się rozpadł. Byliśmy przygnębieni. Teraz jest zupełnie inaczej.

To już jest przesądzone. Kończy Pan karierę piłkarską?

- Tak. To już raczej postanowione. Nie mam żadnych ofert, choć co prawda słyszałem o jakimś jednym czy dwóch klubach, ale nie chcę się ruszać z Warszawy. Rozmawiałem niedawno, w świetnej atmosferze, z prezesem Zygo. Wyjaśniliśmy sobie wiele spraw, wiem, na czym stoję. Taki jest futbol, kiedyś trzeba skończyć. Jeszcze rok mógłbym grać na ligowym poziomie, może już nie w Legii, która ma mocarstwowe plany. Ale, jak mówiłem, z Warszawy się nie ruszam. W Polonii byłem raz i więcej nie chcę. Przygotowywałem się na Konwiktorskiej przez przez parę tygodni do sezonu i... wróciłem do Legii.

Zagram na Legii może jeszcze dziś, potem w sobotę na Legii ale już w drużynie oldbojów przeciwko Francuzom w meczu charytatywnym.

Jest Pan fizycznie przygotowany by zagrać z Katowicami?

- Po ciężkiej kontuzji pachwiny, operacji i pięciu miesiącach przerwy zacisnąłem zęby i wróciłem na boisko. Wróciłem też do formy. Stać mnie na 15-20 minut, a może nawet i na pół meczu takiego grania, że nie odstawałbym od kolegów. Szczególnie jakby byli w formie z poniedziałkowego meczu przeciwko Groclinowi.

Prezes Zygo zaproponował Panu pozostanie w Legii po skończeniu kariery piłkarskiej.

- Tak. Rozważam propozycję.

Miałby Pan zostać skautem, wyszukiwać talenty.

- Zgadza się. Odpowiadałoby mi takie zajęcie, przynajmniej dopóki nie skończę kursu trenerskiego. Na razie kończę kurs pierwszego stopnia, będę instruktorem. A od października zapisuję się do Szkoły Trenerskiej, popularnej "Kuleszówki".

Czuje się Pan na siłach wyszukiwać talenty do Legii?

- Jasne. Szczególnie jak widzę, jakie "wynalazki" są czasem przywożone na Łazienkowską. Ale do szukania zawodników, wyławiania talentów potrzebny jest system. Bo samemu to można tylko iść do toalety. W Legii to wszystko będzie poukładane, uważam, że odnajdę się w nowej pracy.

Ogląda Pan mecze Legii?

- Jasne, jestem na bieżąco.

Dla Gazety

Monika Rebizant

biuro prasowe Legii

Mecz z GKS nie będzie pożegnaniem Marka Jóźwiaka. Takie wydarzenia zdaniem władz klubu nie powinny mieć miejsca przy okazji oficjalnych spotkań o punkty czy w Pucharze Polski. W przyszłym tygodniu podany będzie oficjalny komunikat klubu dotyczący przyszłości i nowych obowiązków Marka Jóźwiaka w klubie. Być może w wakacje odbędzie się jego pożegnanie z boiskiem.

not. rb

LEGIA WARSZAWA - GKS KATOWICE, czwartek, godzina 19. Stadion Legii, ulica Łazienkowska 3. Legia: Artur Boruc - Tomasz Sokołowski II, Dickson Choto, Wojciech Szala, Tomasz Kiełbowicz - Paweł Kaczorowski, Jakub Rzeźniczak, Jacek Magiera (Łukasz Surma), Tomasz Sokołowski I (Aleksandar Vuković), Piotr Włodarczyk - Marek Saganowski. GKS: Mateusz Sławik - Piotr Polczak, Krzysztof Markowski, Mirosław Widuch, Tadeusz Bartnik - Maciej Mysiak, Ryszard Czerwiec, Wojciech Krauze, Mateusz Sroka - Dawid Pliżga, Daniel Onyekachi.

Copyright © Agora SA