GKS Bełchatów zremisował ze Szczakowianką

Remis w Jaworznie kosztował GKS Bełchatów utratę pozycji wicelidera

Dzięki zdobytemu punktowi Szczakowianka zapewniła sobie udział w meczach barażowych o utrzymanie. A nie zapowiadało się, że dopną swego. Różnicę w umiejętnościach piłkarzy obu drużyn było widać szczególnie w pierwszej połowie. Bełchatowianie na dużym luzie rozgrywali pomysłowe akcje, podczas gdy gospodarze nie potrafili wymienić trzech celnych podań. Bramkarz Szczakowianki bronił jednak z dużym szczęściem i wyczuciem. Nie dał mu rady Radosław Matusiak, który zanim doszedł do piłki toczył najczęściej zapaśnicze boje z Dariuszem Bosiem. Nie pokonał go groźnym uderzeniem z rzutu wolnego także Łukasz Garguła. Zimną krew zachował za to Dariusz Pietrasiak. Pomocnik GKS miał tyle miejsca i czasu w polu karnym Szczakowianki, że zanim trafił do siatki jeszcze zwolnił, podniósł głowę i przymierzył tuż po przy słupku.

Piłkarze Szczakowianki, którzy do straty bramki, głównie myśleli o tym jak tu gola nie stracić, ruszyli śmielej do ataku. Co ciekawe, największy zamęt wśród defensorów GKS siał Tomasz Copik, ostatni obrońca Szczakowianki. To po jego akcji z 10 metrów przestrzelił Dariusz Solnica, a po chwili sam Copik był bliski zdobycia bramki głową.

Po przerwie piłkarze z Bełchatowa zapomnieli jak się gra w piłkę. - Walczymy o dobre premie i powinniśmy uszanować naszych sponsorów. Nie do końca jednak tak było - smucił się Krzysztof Pilarz, bramkarz GKS.

Chaotyczne ataki Szczakowianki przyniosły efekt w samej końcówce meczu. Najpierw z kilku metrów przestrzelił nad poprzeczką Robert Chudy, ale już po chwili z bliska do siatki trafił Wasiu Akanni Sundey. Dla Nigeryjczyka, który w zimowych sparingach strzelał bramki jak na zawołanie, był to pierwszy gol w drugoligowym meczu. W ostatniej minucie goście mogli ostudzić dobre humory gospodarzy. Rogala jednak zatrzymał rozpędzonego Dariusza Pawlusińskiego.

- Do przerwy graliśmy dobry mecz. A po przerwie... Nie poznawałem drużyny - opowiadał po meczu Mariusz Kuras, trener GKS.

Szczakowianka Jaworzno - GKS Bełchatów 1:1 (0:1)

0:1 - Pietrasiak (25.). 1:1 - Wasiu (88.).

Szczakowianka: Rogala - Naskręt, Copik Ż, Prażmowski Ż, Adamus (60.Węgier) - Cygnar Ż (62. Wasiu), Radziwon, Boś, Piegzik (78. Jarzynka) - Solnica, Chudy Ż.

GKS: Pilarz - Berliński, Frölich, Kościuk, Popek - Pawlusiński, Pietrasiak (67. Wiechowski), Garguła, Gierczak (60. Kuranty), Fonfara Ż - Matusiak (82. Michalak).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.