Biało-zielone barwy reprezentowało wielu świetnych graczy, kibicom trudno wybrać najlepszego. Wczoraj zaprezentowaliśmy sylwetkę Romana Korynta, dziś przedstawiamy Romana Rogocza.
Rogocz w czasie II wojny światowej służył w korpusie generała Władysława Andersa, grywając w drużynie wojskowej. W 1947 roku wrócił do Polski i rozpoczął treningi w AKS Chorzów. Pewnego dnia, po wyjściu z kościoła, spotkał kolegę z czasów wojny Leszka Goździka, który namówił go do wzmocnienia Lechii. Obaj stali się głównymi autorami pierwszego w historii awansu gdańszczan do ekstraklasy. W 1956 roku Lechia, w której grał Rogocz, zajęła trzecie miejsce w lidze - najwyższe w historii. Rogocza zapraszano na konsultacje reprezentacji Polski, jej selekcjoner Ryszard Koncewicz nie dał mu jednak szansy. Szybki, skuteczny piłkarz był ulubieńcem kibiców. Później jako trener w 1972 roku wprowadził Lechię do II ligi. Jego wychowankiem jest m.in. Zdzisław Puszkarz.
Kupony plebiscytowe ukazują się codziennie w "Gazecie".