- Wrocławianie chcą od nas za Cierniaka pieniądze, a my płacić nie chcemy - mówi Jerzy Drozd, prezes Kolejarza. Zamierza się w tej sprawie spotkać z prezesem Atlasu Wrocław Andrzejem Ruską. - Niestety, na razie pan Rusko jest na zwolnieniu lekarskim i jest nieosiągalny - mówi Drozd. Do rozmów mają wrócić w poniedziałek. Jednocześnie Drozd zdementował informację o możliwości startu w Kolejarzu Krzysztofa Mikuty. - Mikuta ma roczną karencję, bo nie podpisał z żadnym klubem umowy. Nawet jeśli odnowi licencję, to nie będzie mógł startować w meczach ligowych. Zresztą na dziś nie jest on żadnym wzmocnieniem - podkreśla Drozd, dodając, że klub pomoże mu w przygotowaniach do licencji.
Faworytem niedzielnego pojedynku są lublinianie, którzy w pierwszym meczu wygrali w Opolu. Chcą w konfrontacji z opolanami zdobyć komplet pięciu, z bonusem, punktów.
- Jeśli wygrają, to mają pewny ligowy byt - przyznaje Romuald Łoś, trener Kolejarza. A my? Musimy liczyć, że blisko kompletu punktów pojedzie Czech Bohumil Brhel i któryś z naszych - może Trumiński - zrobi około 12 punktów. W przeciwnym razie nie mamy szans na wywalczenie punktów dających zwycięstwo - przyznaje Łoś. - Szkoda, że nie udało się nam zakontraktować na ten mecz Cierniaka - podkreśla Łoś.
Czy Cierniak jest naprawdę lepszy od żużlowców Kolejarza? - Powiem tak: na trening do Częstochowy zaprosiłem Przemka Tajcherta. Powiedziałem mu, że początek jest o godz. 16. Tak naprawdę zaczęliśmy o godz. 17, a Tajchert i tak zjawił się dopiero na piąty bieg. Pozostawiam to bez komentarza - mówi Łoś.
AWIZOWANE SKŁADY
TŻ Sipma: 9. Adam Pietraszko, 10. Tomasz Piszcz (zastępstwo zawodnika), 11. Daniel Jeleniewski, 12. Mariusz Franków, 13. Joonas Kylmaekorpi, 14. Krzysztof Dominiczak, 15. Szymon Bałabuch.
Kolejarz Opole: 1. Bohumil Brhel, 2. Adam Pawliczek, 3. Sebastian Trumiński, 4. Piotr Rembas, 5. Adam Czechowicz, 6. Marcin Sekula, 7. Tomasz Schmidt.
