Mecz stał na beznadziejnym poziomie. Górnik, który walczy o wyjście ze strefy barażowej, do przerwy powinien prowadzić różnicą dwóch bramek. W 28. min po dośrodkowaniu Witkowskiego celnym strzałem głową z około 12 metrów popisał się Gancarczyk i polkowiczanie objęli prowadzenie. Drugą świetną okazję Górnik miał w 39. min - Witkowski oddał mocny strzał w kierunku bramki, ale Dymanowski zdołał obronić.
W pierwszej połowie gospodarze oddali tylko trzy celne strzały na bramkę Górnika (Kaczmarek, Wieprzęć, Berensztajn), za każdym razem skutecznie interweniował Szymański. W efekcie kibice z Ostrowca nie kryli swojego zażenowania taką postawą swojej drużyny - przez cały mecz publiczność głośno gwizdała. Miejscowi piłkarze nic sobie z tego nie robili... snując się po boisku.
Na razie wszystko wskazuje, że o uniknięcie gry w barażach Górnik będzie rywalizował z Ruchem Chorzów.
Bramki: 0:1 - Gancarczyk (28).
Górnik: Szymański - Lamberski, Jeziorny, Kocot Ż, Huebscher, Adamski, Manuszewski, Moskal, Smoliński Ż, CZ, Gancarczyk, Witkowski. Sędziował: Jacek Walczyński (Lublin).