Po meczu Apatora-Adriany w Częstochowie

Apator-Adriana przegrał drugi mecz w sezonie - na dodatek rekordową różnicą 14 punktów. Wniosek? Torunianie nie są cyborgami bez prawa do kryzysu - pierwszy raz zawiedli Jason Crump i Wiesław Jaguś.

Para liderów Apatora-Adriany zdobyła zaledwie 15 punktów i to było głównym powodem porażki zespołu Jana Ząbika. Crump w sześciu startach tylko raz zdołał przyjechać na pierwszym miejscu, a zanotował porażkę ze Sławomirem Drabikiem, Ryanem Sullivanem i Andy Smithem, gdy nie zdobył żadnego punktu. Podobnie było w przypadku starszego z braci Jagusiów. W pierwszej rundzie lider torunian był jedynym polskim zawodnikiem, który w każdym swoim wyścigu zdobywał punnkty - nigdy nie przyjechał ostatni, a nie przeszkadzały mu również defekty i wykluczenia. W Częstochowie w inauguracji drugiej rundy rozgrywek pierwszy raz przegrał z awarią własnego motocykla, a na dodatek dwukrotnie na mecie mógł oglądać plecy rywali.

Porażka w spotkaniu przeciwko Złomreksowi-Włókniarzowi jest najwyższą, jakiej zespół z Torunia doznał w obecnym sezonie. Do tej pory przegrał tylko raz w Lesznie, gdy zespół Unii zgormadził 12 punktów więcej (51:39) niż ekipa Ząbika.

Z porażki w Częstochowie nie można wyciągać pochopnych wniosków. Crump i Jaguś w skwarze wyraźnie czuli się jak na wakacjach w nadmorskim kurorcie, ale są zawodowcami i fatalne wyniki odczują, gdy bank przyśle miesięczne zestawienie rachunku bankowego. Żużlowcy nie są cyborgami bez prawa do kryzysów formy - regularne osiąganie wyników podobnych do tych z pierwszej rundy jest niemożliwe. A porażka zespołu może być dla niego tylko korzystna. Wszystko po to, aby znów Apator-Adriana postrzegany był jako ekipa teoretycznie słabsza od przeciwników. To w pierwszej rundzie jej wyraźnie pomagało.

Paweł Rzekanowski

Wynik meczu I ligi

RKM - GTŻ 68:22

RKM: Szombierski 13 (2, 3, 2, 3, 3), Czerwiński 14 (3, 2, 3, 3, 3), Romanek 13 (3, 3, 2, 3, 2), Chromik 6 (2, 2, 0, 2), Povaznyj 8 (2, 3, 3, -), Pawlaszczyk 10 (3, 3, 0, 2, 2), Druchniak 4 (2, 2, 0)

GTŻ: Knapp 11 (1, 1, 2, 3, 1, 2, 1), Chmielewski 0 (t, -, -, -), Staszek 6 (1, 1, 1, 1, 1, 1, 0), Kempiński 2 (0, 0, 1, d, d, 1), Fijałkowski - zastępstwo zawodnika, Czechowski 0 (0, 0, 0, -), Głuchy 3 (1, 0, 1, 0, 1, d)

"Anioły" w ocenie Filipa Łazowego

Jason Crump

Fatalny występ Australijczyka. Po spotkaniu narzekał na zmęczenie i problemy żołądkowe. Udane starty przeplatał z zupełnie nieudanymi. Szkoda, bo właśnie kilku punktów mistrza świata zabrakło do wywalczenia cennego punktu bonusowego.

Marcin Jaguś

Po raz kolejny junior Apatora/Adriany w spotkaniu wyjazdowym nie zdobywa punktu. Tym razem nie można mieć do niego większych pretensji - oczekiwania są wobec niego niewielkie. Na razie zdecydowanie przegrywa rywalizację w składzie z pozostałymi młodzieżowcami.

Wiesław Jaguś

Świetny początek zawodów i zaskakująco zły koniec. To był najsłabszy mecz w wykonaniu lidera "Aniołów". Trzy ostatnie starty zakończył bez zdobyczy punktowej, co do tej pory jeszcze mu się nie zdarzyło. Efekt upałów wyraźnie utrudniających jazdę?

Mariusz Puszakowski

Próbował walczyć, ale ciągle brakuje mu jeszcze doświadczenia na obcych torach. Wygrywał jedynie z juniorami z Częstochowy. Jako prowadzący parę zawiódł - doborek jednego punktu w trzech biegach to za mało, by Apator-Adriana liczył się w walce o wygraną.

Andy Smith

Zrobił to czego od niego oczekiwano. Cztery punkty i trzy bonusy to dorobek, który przy lepszej postawie liderów pozwoliłby na zwycięstwo w meczu.. Nie można mu odmówić woli walki. Problem to wolniejszy motocykl - sprzęt zadecydował o tym, że kilka razy tracił dobrą pozycje na dystansie.

Karol Ząbik

Rewelacyjna postawa toruńskiego juniora odpoczywające ostatnio w kriokomorze w Ciechocinku. 13 punktów na torze w Częstochowie musi budzić szacunek. Jako jedyny ustrzegł się błędów. Potrafił skutecznie walczyć nawet z liderami gospodarzy. Udowodnił, że ostatnie słabsze występy były tylko wypadkiem przy pracy

Adrian Miedziński

Odpoczywał wspólnie z Karolem Ząbikiem, ale prezentował się na torze zupełnie inaczej. Przeciętny występ juniora "Aniołów". Początek udany, ale później dobre starty przeplatał z błędami. Jest wyraźnie zmęczony tempem rozgrywek. Jeśli ma osiągać lepsze wyniki niż w Częstochowie, musi zregenerować siły.

Copyright © Agora SA