W piątek hitowy mecz w Gdyni: Arka gra z Bełchatowem!

Lider tabeli GKS Bełchatów przyjeżdża do Gdyni! - Wygrana otworzy nam drogę do ekstraklasy - zauważa napastnik Prokomu Arka Gdynia Dariusz Patalan, dla którego mecz z Bełchatowem ma szczególne znaczenie

- W Bełchatowie spędziłem osiem lat, grających tam piłkarzy znam na wylot, ale i oni mnie znają. Swoje uwagi na temat rywala przekazałem trenerowi Draganowi, choć on i tak wie niemal wszystko o graczach z Bełchatowa - mówi Patalan. Napastnik trzeciej w tabeli Arki odszedł z Bełchatowa zimą, żegnał się z klubem w nie najlepszej atmosferze i bardzo mu zależy, aby strzelić dzisiaj bramkę. - Na razie strzelanie bramek w Arce mi nie wychodzi, ale zrobię wszystko, aby nie zawieść w tym meczu.

W Patalana wierzy również trener Mirosław Dragan. - To piłkarz o określonej marce, chłopak z ambicjami i liczę, że udowodni to w meczu z Bełchatowem. Wiem, że dzisiaj szczególnie będzie mu zależało na dobrym występie i liczę, że wytrzyma presję tego spotkania.

- Mecz z Bełchatowem ma ogromne znacznie nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla całego zespołu. Gdybyśmy pokonali lidera, droga do ekstraklasy byłaby dla nas otwarta - zauważa Patalan.

W Arce jest jeszcze jeden były piłkarz Bełchatowa - Janusz Jelonkowski, ale ma małe szanse na grę.

Patalan i Dragan podkreślają, że ich rywal gra w rundzie wiosennej zdecydowanie słabiej niż jesienią. - Zwłaszcza w meczach wyjazdowych, co może mieć dzisiaj duże znacznie - mówi Dragan, którego drużyna wygrała w tym sezonie 13 spotkań na swoim boisku, dwa zremisowała, żadnego nie przegrała. Bełchatów przegrał już wiosną, i to wyraźnie, z Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:4), Zagłębiem Sosnowiec (0:2) i ŁKS Łódź (0:2). - Będziemy atakować, interesuje nas tylko wygrana, choć musimy pamiętać o zachowaniu proporcji między atakiem i obroną. Nie możemy przecież zwariować i wszystkimi siłami rzucić się do przodu - podkreśla trener Arki. Dragan jest w komfortowej sytuacji, bo ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Przede wszystkim do składu wróci Bartosz Ława, który z powodu żółtych kartek nie zagrał w poprzednim meczu z Koroną Kielce (porażka 0:2). - Wyraźnie brakowało go w Kielcach, ale tamten mecz to historia. Dzisiaj Bartek będzie już na boisku, dzięki temu zwiększy się nasza siła ofensywa i liczę, że strzelimy dzięki temu jedną bramkę więcej od Bełchatowa. Około godz. 22 będziemy wiedzieli, czy jesteśmy bliżej ekstraklasy - dodaje Patalan.

Piątkowy mecz Arka - Bełchatów rozpocznie się o godz. 20 na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gdyni. Bilety: 22, 17, 11 i 8 zł. Dla kobiet i dzieci do lat 12 biletem wstępu jest dzisiejsza "Gazeta"

Copyright © Agora SA