Henryk Średnicki dla "Gazety": Michalczewski jest zazdrosny o Adamka

22 maja to wyjątkowy dzień dla śląskiego boksu! Tego dnia w 1978 roku Henryk Średnicki z Siemianowic jako jedyny Polak w historii zdobył w Belgradzie mistrzostwo świata w boksie amatorskim. Dokładnie 27 lat później na ringu w Chicago Tomasz Adamek został mistrzem świata zawodowców. Jest pierwszym Polakiem, który zdobył mistrzowski pas na ringu w USA!

Leszek Błażyński: Co Pan sądzi o sukcesie Adamka?

Henryk Średnicki: Bardzo cieszę się z jego zwycięstwa, dobrze mu życzę. Galę oglądałem na żywo. Potem się przespałem i jeszcze raz na spokojnie analizowałem walkę Adamka na wideo. Nie zgodzę się z Dariuszem Michalczewskim i Danielem Olbrychskim, którzy twierdzili, że Paul Briggs był lepszy. Adamek rzeczywiście miał czasami zbyt nisko opuszczoną lewą rękę, ale zadał w tej walce więcej ciosów i przez większość pojedynku inicjatywa należała do niego. Szanuję Michalczewskiego, ale jestem zawiedziony tym, że krytykuje Adamka. Wygląda na to, że jest zazdrosny, bo sam przecież nigdy nie walczył w USA. Jestem pewien, że gdyby doszło teraz do walki pomiędzy Michalczewskim a Adamkiem, "Tiger" dostałby baty.

Jednak Paul Briggs okazał się bardzo trudnym rywalem.

- Nie można otrzymać oferty walki o mistrzostwo świata w tak silnej federacji jak WBC z jakimś słabeuszem. Był to trudny rywal, który momentami walczył nieczysto. Kilka razy zderzył się głową z naszym zawodnikiem, dlatego też miał rozcięty łuk brwiowy. Briggs sporo potrafi, ale Adamek walczył bardzo ambitnie i uważam, że zasłużenie wygrał. Takiej ambicji i woli walki na pewno nie ma Gołota. Mam nadzieję, że niedługo będę mógł Adamkowi pogratulować osobiście.

Jaką widzi Pan przyszłość przed nim?

- Już teraz jest mistrzem świata WBC i bardzo dobrym zawodnikiem. Myślę, że czeka go wielka kariera. Ma szansę na to, aby zdominować wagę półciężką na świecie. Don King na pewno zapewni mu kolejne walki o pasy mistrzowskie. Adamek sprawi nam jeszcze sporo radości, podobnie jak młody Grzegorz Proksa [były bokser Victorii Jaworzno - przyp. red.], który stoczył już dwie zwycięskie walki w USA. Bardzo cieszę się, że mamy takich dwóch znakomitych pięściarzy.

DLA GAZETY

Zbigniew Kicka

trener Adamka pod koniec lat 90. w Concordii Knurów, pierwszy polski medalista mistrzostw świata - brązowy medalista MŚ '74 w Hawanie w wadze półśredniej

Była to bardzo wyrównana walka. W ósmej rundzie Adamek był bliski liczenia, ale wyszedł z opresji. Jednak przez siedem-osiem rund był lepszy. Podobały mi się jego lewe proste oraz niesamowita determinacja. Adamek pokazał dobrą szkołę polskiego boksu, jest to bardzo solidny pięściarz. Myślę, że może przejść do historii jako najbardziej utytułowany polski bokser w historii.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk

zawodowy pięściarz, trzeci w rankingu WBC w wadze juniorpółciężkiej

Jestem pełen podziwu dla Tomka. Pokazał serce wojownika, podobnie zresztą jak jego rywal Briggs, który zadał w tej walce wiele mocnych uderzeń. Tomek nie bił aż tak mocno jak rywal, ale wyprowadził więcej ciosów. Kosztowało go to bardzo wiele zdrowia. Nie widziałem jeszcze nigdy Adamka aż tak poobijanego po walce. Miał bardzo opuchnięte oko i poobijany nos. Jednak coś za coś! Zdobył przecież pas WBC, który jest o wiele bardziej prestiżowy niż pas WBO, który przez długi okres czasu należał do Dariusza Michalczewskiego. Myślę, że przyszłość w wadze półciężkiej należy do niego. Ech, chciałbym kiedyś powalczyć o pas mistrzowski w Stanach i przy tak wspaniałej publiczności...

Not. lb

9862

dni czekali fani boksu na kolejnego po Henryku Średnickim bokserskiego mistrza świata z naszego regionu

Copyright © Agora SA