III liga - Śląsk wreszcie wygrał

Śląsk Wrocław i Polonia Bytom wygrały swoje mecze, strzelając zwycięskie bramki z rzutów karnych. Te dwie drużyny liczą się w walce o awans do II ligi. Dystans traci Polar Wrocław

Śląsk Wrocław - Odra Opole 1:0 (0:0)

Śląsk po trzech remisach z rzędu nareszcie wygrał. Decydującego gola zdobył z rzutu karnego Marcin Wielgus. Po meczu goście mieli duże pretensje do sędziów

Decyzja sędziego i podyktowanie rzutu karnego były zbyt pochopne. W ogóle w drugiej połowie oblicze sędziego się zmieniło - komentował po meczu i trener Odry Ireneusz Haras. Natomiast szkoleniowiec Śląska Ryszard Tarasiewicz odpowiedział: - Śląsk zagrał dobre spotkanie i wygrał. Zwyciężyliśmy w pełni zasłużenie.

Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 60. min. Po dośrodkowaniu Andrzeja Ignasiaka Marcin Wielgus głową zagrał piłkę, a ta trafiła w rękę Marcina Rogowskiego. Zawodnik gości co prawda nie wykonał ruchu ręką, ale dotknął nią piłki. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Wielgus technicznym strzałem nie dał szans bramkarzowi Odry.

Od tego momentu sytuacja na boisku się zmieniła. Goście, którzy do tej pory tylko się bronili - zaatakowali odważniej. Jednak nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Śląska.

Do momentu strzelenia gola wrocławianie przeważali i powinni zdobyć bramkę znacznie wcześniej. Krzysztof Ulatowski w 55. min miał przed sobą pustą bramkę, strzelił piętą, ale piłkę z linii bramkowej wybił Tomasz Jagieniak. - Widziałem już piłkę w bramce. Dobrze, że później udało nam się strzelić, bobym sobie nie darował tej sytuacji - komentował po meczu pechowy strzelec.

Szanse na zdobycie gola miała też Odra. W 54. min, po kontrataku, na strzał z 20 metrów zdecydował się Marek Tracz. Piłka nabrała poślizgu i przeleciała pod brzuchem interweniującego Radosława Janukiewicza. Na szczęście dla bramkarza Śląska nie trafiła do siatki, tylko w słupek.

Bramka: 1:0 - Wielgus (60., z karnego)

Śląsk: Janukiewicz Ż - Wołczek, Ignasiak, Rudolf - Ostrowski, Flejterski Ż, Sztylka, Rosiński (81. Szewczyk), Wan Ż (70. Kasprzycki Ż) - Kowalczyk (46. Ulatowski), Wielgus (75. Kosztowniak).

Odra: Feć - Orłowicz Ż, Ganowicz, Jagieniak, Golec (66. Sałek) - Drąg, Tracz Ż, Sobotta, Rogowski - Gortowski (79. Tyc), Kochanowski Ż (79. Waga).

Sędzia: Sebastian Jarzebiak. Widzów: 2 tys.

Motobi Kąty Wrocławskie - Arka Nowa Sól 1:2 (0:0)

Po tej porażce znacznie zmalały szanse Motobi na utrzymanie w III lidze. Zespół trenera Tadeusza Pawłowskiego na śliskim boisku przez cały mecz miał przewagę. Co z tego, skoro grał schematycznie, a swoich akcji nie kończył strzałami. To sprawiało, że goście umiejętnie rozbijali ataki Motobi, sami wyprowadzali też szybkie kontrataki. Właśnie po takich szybkich wyjściach z własnej połowy Arka zdobyła dwie bramki - najpierw w 50. min Rubacha strzałem z ostrego kąta w górny róg bramki nie dał szans bramkarzowi Motobi, a niecały kwadrans później, po strzale Kałużnego, Martwoń wybił piłkę przed siebie, umożliwiając dobitkę Iwanowskiemu.

Motobi dopiero w samej końcówce zdołało zmniejszyć rozmiary porażki - w zamieszaniu podbramkowym celnym strzałem popisał się Kuropatwa. Na wyrównanie zabrakło już jednak czasu.

Bramki: 0:1 - Rubacha (50), 0:2 - Iwanowski (64), 1:2 - Kuropatwa (90).

Motobi: Martwoń, Broniszewski, Nakielski, Iwan, Rejmer, Wróbel (79. Rosiecki), Chęciński (64. Peczko), Lucan (58. Jaworski), Mostowski (53. Półchłopek), Kuropatwa, Olszowiak.

Chrobry Głogów - Promień Żary 3:0 (0:0)

Goście od 41. min grali w dziesiątkę - arbiter usunął bowiem z boiska Robaszka za uderzenie bez piłki Mądrachowskiego. Mimo to Chrobry przez długi czas nie potrafił zdobyć gola, choć w drugiej połowie uzyskał już wyraźną przewagę.

Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich minutach. W 84. min Narwojsz strzałem w długi róg z pola karnego zdobył pierwszego gola. Chwilę później padły kolejne bramki - w 89. min, po zagraniu Węglarza, Żmudziński z kilku metrów skierował piłką do siatki. Końcowy wynik ustalił Rośmiarek po podaniu Żmudzińskiego. Dzięki temu zwycięstwu Chrobry najprawdopodobniej uniknie degradacji do IV ligi.

Bramki: 1:0 - Narwojsz (84), 2:0 - Żmudziński (89), 3:0 - Rośmiarek (90).

Chrobry: Smółka, Piróg, Mądrachowski, Pacan, Smolin (62. Pojnar), Niedźwiedź, Żmudziński, Urbaniak, Cackowski (81. Węglarz), Sybis (46. Narwojsz), Rośmiarek.

Polar - Rozwój 1:1

Remisując z Rozwojem Katowice, piłkarze Polaru oddalili się od gry w barażach o awans do II ligi

Mecz był szybki i stał na niezłym poziomie. Przez pierwsze pół godziny pojedynku przewagę osiągnęli goście, którzy grali ofensywnie i stwarzali zagrożenie pod bramką wrocławian. Po kwadransie gry Rozwój zdobył prowadzenie, gdy po dośrodkowaniu Wróbla celnym strzałem główką popisał się Buffi. W kolejnych minutach goście mogli zdobyć kolejne gole. Najpierw w polu karnym zablokowany został Bosowski, a chwilę potem po uderzeniu Wróbla piłka trafiła w boczną siatkę.

Końcówka tej części meczu należał do Polaru, jednak dogodnej okazji bramkowej nie wykorzystał Kołodziej, który posłał piłkę tuż obok słupka.

Po przerwie mecz prowadzony był w szybkim tempie, na zasadzie - akcja za akcję. Jednak Polar miał duże problemy z wypracowywaniem sobie sytuacji bramkowych. Najlepsze zaprzepaścił Anioł, który dwa razy główkował z pola karnego - za pierwszym razem prosto w ręce bramkarza, a następnym razem przeniósł piłkę obok słupka. Rozwój mógł rozstrzygnąć losy meczu już w 70. min, kiedy w zamieszaniu podbramkowym Hryńczuk obronił najpierw strzał Kwiatkowskiego i dobitkę Wróbla.

Ta sytuacja zemściła się kilka minut później - po akcji i dośrodkowaniu Kuszyka nadbiegający Anioł z bliska pokonał Kolonkę i trafił do siatki. W ostatnich minutach obydwie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść - najlepszej okazji już w doliczonym czasie gry nie wykorzystał Rajman, strzelając z siedmiu metrów obok bramki.

POLAR - ROZWÓJ 1:1

Bramki: 0:1 - Buffi (15), 1:1 - Anioł (78)

Polar: Hryńczuk - Gajowy (30. Zmyślony), Piwowar (68. Bobik), Hirsz, Boldt Ż - Kuszyk, Kołodziej (82. Ozimina) Lis, Ogórek - Anioł, Augustyniak.

Rozwój: Kolonko - Will, Polarz, Lis, Bauer - A. Bosowski (72. M. Bosowski), Sudoł, Rajman, Wróbel - Kwiatkowski, Buffi (66. Bończek).

Sędziował: Arkadiusz Przystał (Opole). Widzów: 200.

Polonia Bytom - Miedź Legnica 1:0 (0:0)

Rozstrzygającą akcję meczu Polonia przeprowadziła w 55. min - Guła sfaulował w polu karnym Cybulskiego, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Trzeciak. Po meczu ekipa Miedzi nie miała pretensji do sędziego, a trener legniczan Petr Nemec przyznał później, że karny był ewidentny.

Bramka: 1:0 - Trzeciak (55, z karnego).

Miedź: Jurcik, Kotlarski, Odrzywolski, Połubiński, Ziajka, Łysak, Kłak (84. Zieliński), Majka (88. Monasterski), Guła, Wawreńczuk (62. Panik), Robak.

Pozostałe mecze

TOR Dobrzeń - Lechia Zielona Góra 2:1 (1:1). Bramki: Jankowski (25), Czaja (63) - dla TOR-u; Bugaj (42) - dla Lechii.

Ruch Radzionków - Walka Zabrze 3:0 (1:0). Bramki: Gielza (37), Wesecki (54), Galeja (84).

Górnik Jastrzębie - Polonia Słubice 1:1. Bramki: Ciemięga (85, z karnego) - dla Górnika; Chyła (53) - dla Polonii.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.