Miłośnik poezji i podróżowania tramwajami z Francji pomaga trenować młodych rugbistów z Sosnowca

O treningach rugbistów Uczniowskiego Klubu Sportowego Koliber Sosnowiec Joseph Massot dowiedział się z ogłoszenia, które przeczytał na przystanku autobusowym. - Od razu pomyślałem, że muszę to sprawdzić. Rugby to przecież mój sport - uśmiecha się.

25-letni Joseph pochodzi z Normandii, a w rugby uczył się grać w RC Arlesien. W domu państwa Massot rugby to zresztą sport rodzinny. Za "jajem" ugania się tata Vincent, a także bracia: 14-letni Betist i 22-letni Benoit. - Nikt z nas nie był i już raczej nie będzie zawodowcem. Wybrałem rugby, bo w tym sporcie wszyscy zawodnicy są równie ważni. Każdy ma zadanie do wykonania. Gdy zawiedzie jeden, o zwycięstwie można zapomnieć. To nie jest zabawa dla indywidualistów - podkreśla.

Joseph gra w rugby od 10. roku życia. Oprócz klubu RCA reprezentował też TVC Toulouse Universite Club, a przez rok był zawodnikiem angielskiej drużyny Salisbury Rugby FC. - Pojechałem do Anglii uczyć języka francuskiego, a że nadarzyła się też okazja do gry, to postanowiłem z niej skorzystać - tłumaczy.

Od ośmiu miesięcy Joseph mieszka w Polsce. Do Sosnowca przyjechał dzięki Marcie, którą poznał na spotkaniu wspólnoty Taize w Paryżu. - Chce być blisko Marty, mieszkać i pracować w Polsce - podkreśla.

Na razie Joseph, który z wykształcenia jest informatykiem, szuka pracy. Jest absolwentem Uniwersytetu Rene Descartes V w Paryżu. Na pierwszym roku zakończył studiowanie historii sztuki na Uniwersytecie w Le Mans. - Jeżeli nie uda się pracować w zawodzie, zawsze mogę uczyć języka francuskiego - mówi.

Nie chce też rezygnować z rugby. - Na pierwszym treningu mówił skromnie, że niewiele potrafi, ale gdy pokazał kilka akcji, to chłopakom zrobiły się taaakie oczy - uśmiecha się Józef Żaczek, trener UKS-u.

- Podoba mi się ten klub, bo buduje się tutaj coś od zera. Przed nami jeszcze wiele pracy - kiwa głową Joseph. Niewykluczone, że z trenera wkrótce zamieni się w zawodnika. Działacze UKS-u planują bowiem, by już jesienią seniorską drużynę Kolibra zgłosić do ligi "siódemek".

Rugby to niejedyne hobby Francuza. Joseph pisze wiersze, lubi też wycieczki rowerowe, dalekie podróże (był m.in. w Libanie, Japonii i Kanadzie), a także komunikację miejską. - Zazdroszczę wam, macie świetnie rozwiniętą sieć tramwajową. Z okna mojego domu widzę "piętnastkę". W czasie podróży zawsze można poznać kogoś ciekawego, a poznawanie nowych ludzi i kultur to moja pasja - podkreśla.

Jeżeli chcesz potrenować z Josephem Massotem, UKS "Koliber Sosnowiec" zaprasza w każdy poniedziałek, środę i piątek o godz. 16.30. Zajęcia odbywają się w obiektach klubu AKS Niwka Sosnowiec przy ul. Orląt Lwowskich.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.