Suwalscy badmintoniści wystartują w drużynowych mistrzostwach świata

Suwalczanie - Michał Łogosz, Robert Mateusiak oraz Nadia Kostiuczyk - stanowią połowę polskiej reprezentacji i są jej siłą.

- Mamy mocne deble [Kostiuczyk - Kamila Augustyn i Łogosz - Mateusiak - red.], wysoko notowane na listach światowych - tłumaczy Klaudia Majorowa, trenerka kadry narodowej. - A poza tym coraz lepiej radzi sobie mikst złożony z Mateusiaka i Kostiuczyk. W singlu mężczyzn wystawimy zaś Przemka Wachę z Technika Głubczyce. Tylko gra pojedyncza kobiet może być słabsza w naszym wykonaniu. Chociaż to nie szkodzi.

W drużynowych zmaganiach każdy mecz składa się bowiem z pięciu gier - dwóch singlowych, dwóch deblowych i miksta.

Drużynowego mistrza świata wyłania się raz na dwa lata. Reprezentacje krajowe rywalizują w grupach. W pierwszej występują tylko najlepsze, które walczą o medale. Reprezentacja Polski przed dwoma laty w holenderskim Eindhoven w cuglach wygrała rozgrywki czwartej grupy (22. miejsce w świecie), awansując do trzeciej.

- Dzięki temu w Chinach będziemy już walczyć o miejsca 15.-22. Naszym zadaniem będzie kolejny awans na wyższy poziom - dodaje trenerka kadry narodowej. - W swojej podgrupie spotkamy się z Nową Zelandią [dzisiaj - red.], a następnie z Finlandią oraz Bułgarią. Przeciwnicy są w zasięgu naszych możliwości. Myślę, że powinniśmy ich pokonać. Jeśli tak się stanie, zagramy ze zwycięzcą drugiej podgrupy, a według mnie może to być albo reprezentacja Indii, albo USA, która ma w swoich szeregach naturalizowanych Azjatów.

Polska reprezentacja do mistrzostw świata przygotowywała się przez kilka ostatnich tygodni na zgrupowaniu w Spale.

Kto zagra w Chinach

W kadrze na drużynowe mistrzostwa świata znaleźli się: Michał Łogosz, Robert Mateusiak, Nadia Kostiuczyk (SKB Litpol-Malow Suwałki), Przemysław Wacha (Technik Głubczyce), Kamila Augustyn (Piast B Słupsk), Małgorzata Kurdelska (AZS Uniwersytet Warszawski).