Boisko Widzewa będzie remontowane

Decyzję podjął Zbigniew Boniek po przeczytaniu wywiadu z piłkarzem

- Zbyszek Boniek przeczytał w internecie wywiad z jednym z naszych piłkarzy, który narzekał na fatalny stan boiska. Zadzwonił do mnie i kazał doprowadzić murawę do należytego stanu - opowiada Władysław Puchalski, prezes Widzewa.

Piłkarze Widzewa rzeczywiście narzekali na stan murawy. - Z niecierpliwością czekaliśmy na deszcze, bo wtedy trawa rośnie i boisko się wyrównuje - mówił "Gazecie" Rafał Pawlak.

Według Jarosława Lato jeszcze do niedawna boisko przy al. Piłsudskiego było jednym z gorszych w II lidze. - Po ostatnich opadach na pewno biega się lepiej, a przede wszystkim boisko stało się w miarę równe, z ziemi nie wystają już kępy trawy - dodaje.

Już w sobotę widzewiacy zmierzą się w Łodzi z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Do tego czasu nie da się nic wielkiego zrobić z płytą, ale żeby jeszcze bardziej jej nie niszczyć, piłkarze trenują na boku.

Poważne prace planowane są od poniedziałku. - Trzeba wysypać na murawę minimum 30 ton piasku, a także nasion - twierdzi Krzysztof Libich, zajmujący się pielęgnacją boiska. - Najlepiej jednak, by robiła to specjalna maszyna, bo ona jest bardziej precyzyjna od człowieka.

Remont ma kosztować około 25 tys. zł. - W najgorszym stanie środek boiska, bo tam piłkarze biegają najczęściej - mówi Libich,. - Po stanie murawy można poznać styl, w jakim gra drużyna. Za Franciszka Smudy najbardziej zniszczone były pasy po bokach, bo widzewiacy częściej atakowali skrzydłami.

Według Libicha, remont murawy nie jest konieczny, ale na pewno przydatny. - Piłkarze Arki Gdynia twierdzili po meczu, że boisko jest dobre - opowiada. - Trzeba jednak pamiętać, że oprócz meczów i treningów pierwszej drużyny rozgrywane są tu także mecze rezerw. Trawa ma prawo tego nie wytrzymać. Po zabiegach na pewno nie będzie przypominać murawy na Camp Nou, ale na pewno będzie w znacznie lepszym stanie niż obecnie.

Trenują i oglądają

Tymczasem piłkarze Widzewa przygotowują się do sobotniego meczu. Po wczorajszym treningu widzewiacy oglądali z trenerami mecz z Arką Gdynia. W zajęciach nie uczestniczył tylko kontuzjowany Vladimir Bednar. Dziś piłkarze będą ćwiczyć o godz. 17.30.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.