Po serii zwycięstw Raków przegrał drugi mecz. Lider przystąpił do spotkania osłabiony. Za żółte kartki nie grali Mastalerz i Jankowski, a kontuzje wyeliminowały Żebrowskiego i dzień przed meczem Kołaczyka. - Do tego zaczęliśmy praktycznie od 0:1, bo straciliśmy bramkę na początku meczu - mówi trener Andrzej Samodurow. - Nieobecność kilku piłkarzy nie jest żadnym usprawiedliwieniem, bo przede wszystkim popełnialiśmy katastrofalne błędy w obronie.
Raków po stracie bramki atakował, ale to rywale zdobyli drugiego gola. Jednak szybko Piotr Malinowski uzyskał kontaktową bramkę i częstochowianie znów ruszyli do ataku. - No i w końcówce nadzialiśmy się na kontrę - dodaje trener. - Graliśmy bardzo nerwowo i chaotycznie, zbyt szybko chcieliśmy zakończyć akcje. Tak to jest, że jak nie idzie, to robi się nerwowo i nic nie wychodzi.
Carbo Gliwice 3 (1)
Raków 1 (0)
Bramki: 1:0 Wyspiański (2.), 2:0 Czaja (47.), 2:1 Malinowski (50.), 3:1 Międzik (84.)
Raków: Cyruliński - Susek (70. Popko), Kowalczyk, Sroka, Ojczyk, Przybylski, Lesik (70. Rogalski), Lechowski, Bański, Malinowski, Czok
Spotkanie przy ul. Sabinowskiej rozpoczęło się z prawie trzydziestominutowym opóźnieniem. - Zarówno drużyna gości jak i sędziowe utknęli w korku - mówi wiceprezes Włodara Edward Flis. - Na tle gości, którzy w składzie mieli aż pięciu juniorów, zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze i zdecydowanie wygraliśmy. Ze strony rywali praktycznie nie było zagrożenia.
KS Włodar 4 (2)
Czarni Sosnowiec 0
Bramki: 1:0 Zając (7.), 2:0 Skrzypkowiak (34.), 3:0 Zając (48.), 4:0 Jarmuda (86.)
KS Włodar Domex: Różycki - Podolski, Załęcki (46. Jarmuda), Skrzypkowiak, Kobus, Krężel (76. Oziębała), Andrzejewski, Krzynówek (71. Maciejewski), Zając, Moryc (88. Pyzik), Skalski
Piłkarze MKS-u Myszków zrewanżowali się Lotnikowi Kościelec za porażkę z rundy jesiennej. Derby zakończyły się zwycięstwem gospodarzy 3:1. - Szybko objęliśmy prowadzenie po dwóch przepięknych strzałach Marcina Bryły i Damiana Sołtysika - mówi Andrzej Ambroży z MKS-u. - Pierwszy uderzył nie do obrony pod porzeczkę, a drugi w samo okienko bramki. Lotnik strzelił gola z rzutu wolnego, ale przed przerwą mieliśmy jeszcze karnego, którego wykorzystaliśmy.
MKS Myszków 3 (3)
Lotnik Kościelec 1 (1)
Bramki: 1:0 Bryła (3.), 2:0 Sołtysik (30.), 2:1 P. Chobot (32.), 3:1 Sołtysik (42.)
MKS: Stańczyk - Maternik, Majchrzak, Rajca, Grim, Jarosz (65. Szczepaniak), Szczygieł, Stemplewski, Bryła, Sołtysik (70. Szyja 75. Lamch), Kamiński
Lotnik: Nalichowski - Kubanek, Matusiak, Żwirek, Równiak (46. Urbaniak), P. Chobot, Piwoński, Nerkowski, Nalepa, Prusko, Puchała
Kibice w Lublińcu nie doczekali się bramek. - Szkoda straconych punktów, bo są one nam bardzo potrzebne - mówi trener Spart Kazimierz Dorożyński. Obydwie drużyny grały bardzo aktywnie i stwarzały sytuacje, ale brakowało skuteczności. Najlepszą akcję w meczu zmarnował Grzegorz Habraszka. Powinniśmy ten mecz wygrać, bo byliśmy minimalnie lepsi.
Sparta Libliniec 0
Śląsk Świętochłowice 0
Sparta: Dorożyński - Pinkosz, Szczygioł, Jelonek, Krawczyk, Olszański, Gadecki (80. Janicki), Wiśniewski, Kiełb (65. Mika II), Luban (75. Maniura), Sowa (27. Habraszka)
Inne wyniki: Żródło Kromołów - Szombierki Bytom 2:0, Slavia Ruda Śląska - Rozbark Bytom 1:1, MKS Sławków - Sarmacja Będzin 0:1, Górnik II Zabrze - GKS Tychy przełożony