Wisła Azoty w ekstraklasie! AZS AWF Biała Podlaska obronił się przed spadkiem

Piłka ręczna. I liga. Wisła Azoty w ekstraklasie! Puławscy szczypiorniści w decydującym o awansie spotkaniu pokonali głównego rywala KSSPR Końskie 27:25 i po dziesięciu latach znów zagrają z najlepszymi w Polsce. Akademicy z Białej Podlaskiej, remisując w Kielcach z Vive II, uratowali się przed degradacją

W przedostatniej kolejce I ligi bezpośrednio walczyli dwaj pretendenci do ekstraklasy - Wisła Azoty podejmowała KSSPR Końskie. Zwycięstwo naszych szczypiornistów przesądzało już ich awans. Puławianie przystąpili do meczu bardzo skoncentrowani. Po pierwszym w miarę wyrównanym kwadransie zaczęli uzyskiwać coraz większą przewagę. Wszyscy zawodnicy trenera Bogdana Kowalczyka grali niezwykle ambitnie. Podporą obrony był Grzegorz Mazur, który zdobył też pięć ważnych bramek. W ataku świetnie spisywał się Konrad Misiewicz. Kiedy goście przydzielili mu indywidualną opiekę, ciężar gry w ataku wziął na siebie Błażej Smyrgała. Do końca Wisła Azoty prowadziła czterema - pięcioma golami. Dopiero w ostatnich minutach goście zmniejszyli dystans, ale wygrana naszego zespołu nie była zagrożona.

Ku wielkiej radości puławskich miłośników szczypiorniaka, piłkarze ręczni wrócili do ekstraklasy, w której występowali w sezonie 1994/95. Jest to wielkie osiągnięcie zespołu, który zaledwie rok temu wywalczył awans do I ligi. Zespół prowadzili w tym sezonie trzej trenerzy: zmarły w listopadzie Jacek Zglinicki, Stanisław Kubala i Bogdan Kowalczyk.

- Musimy dokończyć ligę i ochłonąć po wielkich emocjach, oswoić się z myślą, że jesteśmy wśród najlepszych. Potem przyjdzie czas na świętowanie i plany na nowy sezon w ekstraklasie - mówi prezes Wisły Azotów Jerzy Witaszek.

WISŁA AZOTY PUŁAWY 27 (14)

KSSPR KOŃSKIE 25 (10)

Wisła Azoty: Tylutki - Smyrgała 8, Witkowski 5, Mazur 5, Misiewicz 4, Sieczkowski 2, Chmielewski 1, Płaczkowski 1, Molenda 1, Popławski,

KSSPR: najwięcej - Napierała 6, Matyjasik 5, Kutwin 5

Liga uratowana

- Nasi zawodnicy wiedzieli, że walczą o swoją przyszłość. Gdybyśmy spadli z I ligi, to prawdopodobnie piłki ręcznej w Białej by nie było - mówi kierownik AZS AWF Biała Podlaska. Akademicy zagrali w Kielcach z Vive II z wielką determinacją i do przerwy uzyskali sześć bramek przewagi (21:15). Po przerwie w ostatnich dziesięciu minutach gospodarze coraz bardziej zmniejszali dystans i końcówka była bardzo nerwowa. Akademicy dobrze ją jednak wytrzymali - w ostatniej minucie mieli dwie bramki przewagi. Kielczanie wyrównali z rzutu karnego wykonywanego po końcowej syrenie.

Bialczanie, mając nad przedostatnim w tabeli AZS Politechniką Radomską cztery punkty przewagi, zapewnili sobie pozostanie w lidze.

Vive II Kielce 41 (15)

AZS AWF Biała Podlaska 41 (21)

AZS AWF: Kubiszewski, Florczak, Fedoruk - Pomiankiewicz 10, Rurarz 8 Kandora 7, Krysiak 6, Niećko 5, Olik 3, Kowalski 2, Pietrzak, Jezior, Słonicki, Kot

Pozostałe wyniki XXI kolejki:

Pabiks Pabianice - MTS Chrzanów 29-30

Wisła Sandomierz - AZS Politechnika Radomska 35-29

Stal Mielec - ASPR Zawadzkie 37-36

Bocheński KS - Viret Zawiercie 34-21

Tabela I ligi szczypiornistów

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.