Podopieczni trenera Tomasza Czarnka przystąpili do sobotniej rozgrywki ze sporą zaliczką bo wcześniej w Warszawie dwa razy wygrali z ekipą ze stolicy. W Rzeszowie koszykarze Startu przypieczętowali swój sukces pokonując warszawian różnicą aż 20 punktów.
Po 20 minutach miejscowi prowadzili 26:19, a pierwsze skrzypce w drużynie trenera Czarnka grali Zawada, Cyrul i Filipski. Zwycięstwo Startu Rzeszów wydawało się zagrożone tylko przez chwilę w trzeciej kwarcie meczu dzięki dobrej grze Stańczuka i Księżopolskiego z Warszawy. Przed ostatnią odsłoną obrońcy mistrzowskiego tytułu prowadzili tylko trzema oczkami (37:34). Jednak w ostatniej odsłonie rzeszowianie postawili na swoim i nie dali rywalom najmniejszych szans. - Od dwóch lat nie mamy sobie równych na krajowym podwórku. Ciężka praca włożona na treningach przyniosła efekty. Zespół jest mieszanką rutyny z młodością i to jak na razie zdaje egzamin, czego potwierdzeniem są sukcesy, jakie osiągnęliśmy w ostatnich latach - podsumował występy swoich podopiecznych szkoleniowiec rzeszowian, Tomasz Czarnek.
Rzeszowski Start od dwóch lat jest niepokonany w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Tytuł zdobyty w sobotę jest drugim z rzędu, a trzecim w czasie ostatnich czterech lat wywalczonym przez wychowanków Tomasza Czarnka.
Kwarty 12:7, 14:12, 11:15, 27:10
RZESZÓW: Filipski 19, Cyrul 21 (1x3), Gorzkowicz 3, Zawada 21 (2x3), Sujdak 0, Mamczur 0, Garstka 0
WARSZAWA: Stańczuk 13, Pluta 10, Księżopolski 11, Papis 6, Zaorski 4
Sędziowali: Jerzy Morawiec (Kraków) i Robert Kamiński (Warszawa). Widzów 150