Sokół minimalnie gorszy od Polpaku w walce o awans do EBL

Sokół Łańcut nie zagra jednak w koszykarskiej elicie. Jeszcze w 37. minucie decydującego meczu półfinału play-off prowadził w Świeciu 64:59, ale ostatnie 120 sekund należało do Polpaku i to on awansował do Era Basket Ligi

Sokół zaprezentował się w Świeciu z bardzo dobrej strony. Od początku spotkania dyktował warunki na parkiecie i do sensacyjnego awansu do ekstraklasy zabrakło naprawdę niewiele.

Do przerwy pierwsze skrzypce grali Michał Baran, Piotr Miś i Marcin Ecka, który niespodziewanie wystąpił, mimo kontuzji mięśnia czworogłowego. Ich akcje w ataku - po wymianie kilku podań - przynosiły oczekiwany rezultat. Pod własnym koszem łańcucianie umiejętną obroną strefową wybijali z rytmu gospodarzy i po pierwszej połowie prowadzili 37:30.

Po przerwie zespół Aleksandra Krutikowa uparcie gonił gości, a prym wiedli Maciej Kowalczyk, Dariusz Cywiński i Łukasz Żytko.

Na osiem minut przed końcową syreną parkiet musiał opuścić za pięć przewinień Michał Baran. Za chwilę podobny los spotkał kolejnego kluczowego gracza Sokoła Jerzego Koszutę. Przyjezdni nie poddawali się i jeszcze w 37. minucie wygrywali 64:59. Niestety, ostatnie 120 sekund należało do gospodarzy.

Pierwsze prowadzenie w meczu miejscowi objęli w 39. minucie, kiedy rzuty osobiste wykorzystał Robert Morkowski (67:66). Za chwilę Żytko przechwycił piłkę dogrywaną pod kosz do Misia, a w kolejnej akcji za trzy trafił znów Morkowski. Potem Ecka trafił tylko jeden rzut wolny, a w kolejnej akcji zablokował go Kowalczyk i było 70:66. Wynik spotkania ustalił Żytko skutecznie egzekwując rzuty osobiste.

- Chłopcy rozegrali bardzo dobre spotkanie. Szkoda, że w decydujących momentach zabrakło trochę sił i szczęścia. Mimo porażki, całemu zespołowi należą się podziękowania i wielkie gratulacje. Napsuli wiele krwi rywalowi, który był zdecydowanie wyżej notowany. Wiele osób skazywało nas na pożarcie, a tymczasem pokazaliśmy niezły basket - powiedział trener Sokoła Dariusz Kaszowski.

Kwarty: 15:25, 15:12, 17:17, 25:13

* Polpak: J. Kalinowski 21 (2), Morkowski 10 (2), Migała 2, Gołąb 0, Molenda 0, oraz Żytko 16, Cywiński 13, Kowalczyk 10, Twierdziński 0, Głowala 0

* Sokół: Miś 18, Ecka 15 (2), Baran 15 (3), Chromicz 12 (2), Koszuta 4 oraz Romanek 3 (1), Bielecki 0, Rusin 0, Podolec 0.

Stan rywalizacji: 3:2 dla Polpaku.

Obok zespołu ze Świecia do Era Basket Ligi awansowała też Kotwica Kołobrzeg, która wygrała rywalizację z Basketem Kwidzyn 3:1. Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Koszykówki podjął bowiem decyzję o przyznaniu walkoweru 20:0 na korzyść Kotwicy (zarazem ukarał 10 tys. zł Basket, który nie przystąpił do niedzielnego, czwartego meczu w Kołobrzegu. Zdaniem Basketu obsada sędziowska nie gwarantowała przeprowadzenia zawodów w sportowej walce).

Polpak zagra jeszcze z Kotwicą w nie mającym żadnego znaczenia finale I ligi.

Basket w Łańcucie

Tymczasem koszykarze z Łańcuta na zakończenie sezonu zmierzą się jeszcze w dwumeczu z Basketem Kwidzyn. Stawką tej konfrontacji będzie 3. miejsce w I lidze. Oba spotkania odbędą się w Łańcucie. Pierwsze już w sobotę o godzinie 17., drugie w niedzielę o godz. 15.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.