Sandecja - Górnik Wieliczka 0:3

W trzecioligowych derbach Małopolski piłkarze z Wieliczki byli zdecydowanie lepsi i tylko na samym początku wynik był sprawą niewiadomą. Porażka gospodarzy przyniosła dymisję trenera.

W sobotę na stadionie przy ul. Kilińskiego panował tylko jeden zespół

- zespół Władysława Łacha. Gospodarze mieli nadzieję jedynie przez kilka pierwszych minut. Później dominowali, i to wyraźnie, przyjezdni. W 18. min piłka trafiła na ok. 16 m do Macieja Musiała, a ten z woleja uderzył w środek bramki. Futbolówka po rykoszecie zmyliła Stanisława Bodzionego. Ten gol podłamał sądeczan.

W 36. min było już 0:2. Po zamieszaniu pod bramką gospodarzy Jarosław Kandyfer tak fatalnie chciał wykopać piłkę, że trafiła wprost pod nogi Adama Kopyścia, a ten nie miał najmniejszych problemów z ulokowaniem jej w siatce.Wynik ustalił główką Michał Suchan, wykorzystując błąd defensywy. Marek Górecki, trener Sandecji, zamierza dziś złożyć rezygnację z pełnionej funkcji.

Bramki: Musiał (18.), Kopyść (36.), Suchan (84.).

Sandecja: Bodziony - Szczepanik Ż, Świerad, Kandyfer (64. Nowak) - M. Gryźlak, Damasiewicz, Szczepański, Ciastoń, Basta - Florian (78 Zagórski), Zubel (46 Bartkowski).

Górnik: Paluch - Pawłowicz, Baran Ż, Grodzicki, Powroźnik -

Weinar, Musiał, Wolański, Kopyść (85 Sikora) - Suchan (87. Knap), Skiba.

Sędziował: Jacek Karpeta z Radomia. Widzów: 500.

Copyright © Agora SA