Baraż siatkarek o serię A

Siatkarki SPS-u Politechniki rozpoczynają w Myślenicach grę o awans do serii A. - Trzeba będzie nastawić się na walkę o każdą piłkę - mówi kapitan SPS-u Izabela Kasprzyk. - Szansę na zwycięstwo są zawsze!

Przed częstochowiankami otwiera się druga w klubowej historii szansa awansu do krajowej elity. Wcześniej sztuka ta udała im się w 2001 roku. Wówczas drużyna Wulkanu AZS-u Politechniki, po trzykrotnym pokonaniu szczecińskiego Piasta, znalazła się w gronie dziesięciu najlepszych zespołów kraju. Przygoda z serią A nie trwała jednak długo. Częstochowianki przegrywały mecz za meczem i wiosną 2002 roku spadły do niższej klasy rozgrywek.

W kolejnych latach było różnie. Studentki Politechniki znajdowały się w czołówce serii B, jednak ciągle brakowało albo łutu szczęścia, albo umiejętności, aby pokusić się o walkę o przejście do żeńskiej ekstraklasy.

Dopiero teraz odmłodzony zespół SPS-u sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę i po dramatycznym finiszu rozgrywek uplasował się na drugim, uprawiającym do gry w barażach, miejscu.

W sobotę i niedzielę w Myślenicach nasze zawodniczki walczyć będą z Dalinem o wejście do krajowej elity. Dalin zajął w serii A dziewiąte miejsce. O utrzymanie walczył z Gedanią Gdańsk. Myśleniczanki wygrały rywalizację 4:1.

- Z Dalinem ostatni raz graliśmy przed rokiem jeszcze w serii B - mówi Izabela Kasprzyk. - Ale nie jest też tak, że nie wiemy, co nasze najbliższe przeciwniczki sobą reprezentują. Mają w składzie kilka zawodniczek doświadczonych, kilka młodszych i z tego co wiem, są bardzo waleczne. Szansa na zwycięstwo jest zawsze!

- Musimy podejść do tych pojedynków spokojnie - twierdzi trener SPS-u Rafał Bogus. - Faworytem będzie Dalin, ale my na pewno nie będziemy stać na straconej pozycji.

Studentki Politechniki ostatnie chwile przed barażem spędzać będą w podczęstochowskich Kulach.

Tam też, jak podkreśla Izabela Kasprzyk, będą starały się przede wszystkim mentalnie przygotować do zbliżających się spotkań. - Tutaj nie chodzi już o to, aby szlifować formę i jakoś specjalnie przygotować się do pojedynków, ale o to, aby się wyciszyć i skoncentrować - dodaje kapitan SPS-u. - Będziemy w Kulach od środy aż do soboty.

Gra toczyć się będzie do trzech wygranych spotkań. Po meczach w Myślenicach (sobota o godz. 18, niedziela o godz. 11) trzeci i ewentualnie czwarty mecz rozegrany zostanie w Częstochowie 29 i 30 kwietnia. Gdyby jednak nie udało się wyłonić zwycięzcy - piąte spotkanie odbędzie się 7 maja.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.