Michał Listkiewicz dostanie kasetę wideo od prezesa Szczakowianki

Lechosław Jarzębski, wojewoda śląski, zaskarżył uchwałę radnych Jaworzna, w myśl której miasto mogło nagradzać sportowców, którzy sławią Jaworzno. Na pieniądze z nagród liczyli szczególnie piłkarze Szczakowianki. Poprawiona uchwała będzie ponownie głosowana podczas najbliższej czwartkowej sesji Rady Miejskiej. - Szkoda, bo teraz wszystko się opóźni. Może nawet o dwa miesiące. - smuci się Tadeusz Fudała, prezes klubu.

Piłkarze niecierpliwie czekają na pieniądze - zwrócili się nawet z oficjalnym pismem do SSA Szczakowianka o wypłatę pensji za luty i marzec. - We wtorek przekażę list prezesowi Krzysztofowi Lehnortowi. Dla mnie sytuacja jest dziwna, bo to trochę tak, jakbym przekazywał pismo sam sobie. Mamy zaległości, wypłaciliśmy piłkarzom tylko 20 proc. sumy zagwarantowanej kontraktem - mówi Fudała, członek zarządu spółki, która przed rozpoczęciem rundy rewanżowej przekazała drużynę piłkarską do stowarzyszenia Garbarnia-Szczakowianka.

W Jaworznie cały czas rozpamiętują pechową porażkę z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:2). - Nie będę wytykał błędów sędziemu, bo mnie nie stać na grzywnę, jaką pewnie musiałbym zapłacić PZPN-owi. Postaram się jednak wysłać do prezesa Michała Listkiewicza kasetę z nagraniem tego spotkania - mówi prezes. W najbliższą środę Szczakowianka zagra z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W tym spotkaniu z powodu żółtych kartek nie wystąpią Damian Seweryn i Rafał Górak.

Zmienił się też kierownik drużyny. Jerzego Sacharowa, który wyjechał na leczenie do sanatorium, zastępują Artur Adamus, obrońca Szczakowianki, i Roman Żurawik, dotychczas klubowy kierowca.

Copyright © Agora SA