Goście prowadzili przez niemal całą pierwszą kwartę i dopiero w ostatnich sekundach Mickiewicz doprowadził do wyrównania. Od początku drugiej kwarty gospodarze objęli kilkupunktowe prowadzenie, a najwyżej prowadzili w 23 minucie - 59:45. Ambitni kielczanie cztery minuty przed końcem spotkania po rzucie Miłosza Krajewskiego przegrywali tylko 77:70. Jednak dwie kolejne skuteczne akcje gospodarzy przesądziły losy pojedynku. - Zawiedli mnie rozgrywający Dawid Mikina i Hubert Makuch - powiedział Włodzimierz Środa, trener UMKS.
Kielczanie drugoligowe zmagania zakończą meczem we własnej hali z Pogonią Prudnik.
UMKS: Gil 24, Jurczyk 18 (1), Fąfara 13 (1), Krajewski 10 (1), Makuch 7 (1), Mikina 3, Rzońca, Pietraszczyk, Miernik
MMKS Dąbrowa Górnicza - MOSiR Krosno 84:72, Polonia Przemyśl - MKKS Rybnik 84:81, Legia Warszawa - CMKS Czeladź 83:80, Pogoń Prudnik - Pogoń Ruda Śląska 81:79, Bobry Zabrze - AZS Gliwice 96:50, Start Lublin - Big Star Tychy 86:68, Zagłębie Sosnowiec - AZS Lublin 66:94