Wszyscy w Radomiaku zdają sobie sprawę z wagi najbliższego pojedynku. "Zieloni" jak ryba wody potrzebują punktów, a Świt, przynajmniej teoretycznie, jest drużyną będącą bezwzględnie w zasięgu radomian.
Receptą na rozbicie defensywy Świtu ma być wyjątkowo ofensywne ustawienie zespołu z Radomia. - Dotychczas także stawialiśmy na atak i w tej materii nic się nie zmienia - utrzymuje Broniszewski. Z jego słowami trudno się nie zgodzić, ale prawdą jest też, że w porównaniu z meczem z Widzewem w składzie "zielonych" nastąpią przynajmniej dwie zmiany. Pierwszą wymusza kontuzja Raimondasa Vileniskisa, który zamiast na trening udał się wczoraj do lekarza. - Noga mnie boli i chyba nie ma sensu ryzykować - tłumaczy Litwin. - Raimondasowi potrzebny jest teraz przede wszystkim odpoczynek - potwierdza uraz zawodnika trener odnowy biologicznej w klubie ze Struga Zdzisław Radulski. Kto zastąpi Vileniskisa? Prawie na pewno Maciej Terlecki, który zdaje się wracać do wysokiej formy.
Druga zmiana, choć nie do końca pewna, nastąpi po lewej stronie boiska. Ponieważ wszystko wskazuje na to, że Radomiak zagra trójką obrońców - Krzysztof Sadzawicki, Nikołaj Branfiłow, Zbigniew Wachowicz - nie ma miejsca dla Przemysława Michalskiego. Zamiast niego, tyle że w drugiej linii, wystąpi Tomasz Brzyski. - To tylko dywagacje - próbuje zachować swoje myśli taktyczne w tajemnicy Broniszewski. - Decyzję dotyczącą składu podejmę dopiero w niedzielę.
Faktycznie, pytany o własny zespół trener Radomiaka odpowiada niechętnie. Znacznie bardziej rozmowny jest, gdy rzecz dotyczy drużyny rywala. - To doświadczony, dobrze poukładany zespół. Imponuje zwłaszcza w defensywie, broniąc się często siedmioma, ośmioma zawodnikami. Ale wyprowadza też błyskawiczne kontry, a gdy strzeli bramkę, niezwykle trudno sforsować jego defensywę. Krótko mówiąc, to wyjątkowo niewygodny przeciwnik - charakteryzuje ekipę Świtu Broniszewski.
Nowodworzanie faktycznie są zespołem uciążliwym, bo koncentrują się głównie na przeszkadzaniu rywalowi, ale na pewno nie będą faworytem w starciu z Radomiakiem. W trzech wiosennych meczach podopieczni Jerzego Masztalera nie zdobyli jeszcze gola, a jedyne punkty zainkasowali przed własną publicznością. - Mam poważny problem z napastnikami - przyznaje trener Świtu. - Poza tym nasza gra nie jest zła. Stwarzamy sytuacje, ale nie zdobywamy goli. Może przed meczem z Radomiakiem uda mi się coś wykombinować.
Co do szans swojego zespołu trener Radomiaka nie ma wątpliwości. - W naszej sytuacji w każdym meczu walczymy o zwycięstwo - podkreśla.
Przypuszczalny skład Radomiaka: Grzanka - Sadzawicki, Branfiłow, Wachowicz - Bała, Kacprzak, Terlecki, Rysiewski, Brzyski - Mikulenas, Salami.
DLA GAZETY
Piotr Cetnarowicz
były piłkarz Świtu, zimą testowany w Radomiaku
Spotkanie pomiędzy tymi drużynami na pewno będzie miało duży wpływ na dalsze ich losy w walce o ligowy byt. Faworytem tej konfrontacji będą gospodarze, jednak wynik będzie sprawą otwartą do ostatniego gwizdka sędziego. Piłkarze z Nowego Dworu, co prawda nie strzelają dużo bramek, jednak ich najmocniejszą stroną jest gra w defensywie. Zapowiadają się więc ciekawe zawody, na które trener gości Jerzy Masztaler na pewno, posiadając spory potencjał ludzki, przygotuje specjalną taktykę. Jednak nie jestem uprawniony, aby wypowiadać się na jej temat.
not. mp
PROGRAM 23. KOLEJKI
n ŁKS Łódź - MKS Mława, piątek godz. 19.
n Jagiellonia Białystok - Górnik Polkowice, sobota godz. 15:30.
n Szczakowianka Jaworzno - Podbeskidzie Bielsko-Biała, sobota godz. 15.30.
n Kolporter Kielce - RKS Radomsko, sobota godz. 15.30.
n Kujawiak Włocławek - Zagłębie Sosnowiec, sobota godz. 15.30.
n Ruch Chorzów - Widzew Łódź, sobota godz. 18.
n GKS Bełchatów - KSZO Ostrowiec Św., sobota godz. 18.
n Arka Gdynia - Piast Gliwice, sobota godz. 18.
n Radomiak Radom - Świt Nowy Dwór Mazowiecki, niedziela godz. 15.30.
