Wisła Płock - GKS Bełchatów - rewanż w 1/8 Pucharu Polski

GKS Bełchatów chce odrobić w Płocku jednobramkową stratę

Trzy tygodnie temu Wisła Płock pokonała podopiecznych Mariusza Kurasa 1:0. Do dzisiejszego spotkania obie drużyny przystąpią w odmiennych nastrojach. Bełchatowianie w ostatniej kolejce ligowej ulegli aż 0:4 Podbeskidziu Bielsko-Biała. Wisła zatrzymała na własnym boisku swoją imienniczkę z Krakowa, głównego kandydata do mistrzostwa Polski.

Bełchatowianie już od dłuższego czasu nie potrafią nawiązać do sukcesów z lat 90., kiedy to dwukrotnie (w 1996 i 1999 rok) byli finalistami Pucharu Polski. Od tej pory tylko w 2000 roku udało im się dotrzeć do ćwierćfinału.

W GKS nie zagrają kontuzjowani Edward Cecot, Janusz Dziedzic, Grzegorz Fonfara i Piotr Gierczak. Nie wystąpi także Jano Frohlich pauzujący jeszcze za czerwoną kartkę jeszcze ze spotkania grupowego z Olimpią Sztum. Trener Kuras zastanawia się, czy dać ponownie szansę bramkarzowi Krzysztofowi Pilarzowi, który zawinił przy dwóch golach w spotkaniu z Podbeskidziem. - Chciałbym, by się przełamał, tak samo jak cała drużyna. Jedna bramka to nie tak dużo do odrobienia, choć Wisła znajduje się w dobrej formie i właściwie nie przegrywa. My jednak chcemy pokazać, że GKS nie jest na kolanach po porażce w Bielsku-Białej - zapewnia trener Kuras.

Zwycięzca dwumeczu w ćwierćfinale zmierzy się z Zagłębiem Lubin.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.